www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Przedstaw się - 17 lat na diecie niskowęglowodanowej

jasta28j - Wto Sty 05, 2010 23:07
Temat postu: 17 lat na diecie niskowęglowodanowej
......
Jarek75 - Śro Sty 06, 2010 09:02
Temat postu: Re: 17 lat na diecie niskowęglowodanowej
jasta28j napisał/a:
I nic nie da tu podawanie ilości i proporcji, bo to trzeba dla każdego dobrać oddzielnie, a zmianę układu S i Ps uzyskuje się przez zmianę rodzaju białka oraz przez zmianę ilości białka, ilości węglowodanów oraz ilości tłuszczu. Temat rzeka, bo każdy organizm jest inny i trzeba dużo informacji by wyleczyć chorobę i żeby nie załapać nowej.

Podoba mi się, podaj jakąś zajawkę na ten temat. Od czego zacząć?

jasta28j - Śro Sty 06, 2010 17:17

....
EAnna - Śro Sty 06, 2010 20:56

jasta28j,
Napisz coś o swoich zmaganiach. To bardzo ciekawe.
W jaki sposób kontrolujesz uzyskanie przewagi układu S lub PS?

jasta28j - Śro Sty 06, 2010 21:41

.....
_flo - Śro Sty 06, 2010 22:08

8-) Bardzo interesujace jasta, masz dosc wyjatkowe informacje.
Cordoba_2004 - Śro Sty 06, 2010 22:24

jeśli mozna zapytać to .................................???
to może opisz coś bardziej szczegółowo
jak zmieniłeś dietę ? co jesz ?
jakie suplementy ?
jak z aktywnością fizyczna ?

jasta28j - Śro Sty 06, 2010 22:39

.....
Cordoba_2004 - Śro Sty 06, 2010 22:41

nie no to wiadomo że wiek itd ale czy ogólnie coś się ruszasz nawet bardzo delikatna gimnastykka, jakieś drobne ale systematyczne truchtanie , czy inne formy systematycznej aktywności ?
Maad - Śro Sty 06, 2010 22:45

jasta28j napisał/a:
Przewaga układu sympatycznego to większa nadpobudliwość, tachykardia,
...
Przewagę układu S uzyskać można zmniejszając węglowodany,

To chyba nie jest jakaś żelazna regułą. U mnie było akurat odwrotnie, pozbyłem się tachykardii zmniejszając spożycie węglowodanów.

jasta28j - Śro Sty 06, 2010 22:56

.....
jasta28j - Śro Sty 06, 2010 23:16

.....
Molka - Śro Sty 06, 2010 23:19

jasta28 mam grupe A, NAPISZ mi cos wiecej, jakie bialka jak wplywaja na uklad autonomiczny.... ok? prosze cie jutro poczytam bo teraz muszem isc do lozka, sila wyzsza.... :hihi:
jasta28j - Śro Sty 06, 2010 23:33

.....
Anonymous - Czw Sty 07, 2010 07:50

jasta28j napisał/a:
Na stronie nr 1 Diety niskowęglowodanowe


co to za strona ? podaj link

Darek

Jarek75 - Czw Sty 07, 2010 08:57

jasta28j napisał/a:
JAREK 75- jakie masz schorzenia - wszystko opisz - najlepiej na PW

Nie chodzi mi na razie o mnie, tylko o ogólne zasady. Napisałeś, że książki Adamo. Ok, miałem w planie kiedyś się z tym zapoznać. Masz jeszcze jakieś źródło nt. wpływu pożywienia na aktywność układu nerwowego S/Ps? Skąd czerpałeś wiedzę? Pewnie coś z neurologii, ale nie za bardzo wiem, jak się do tego zabrać.

_flo - Czw Sty 07, 2010 09:29

Jarek75 napisał/a:
Masz jeszcze jakieś źródło nt. wpływu pożywienia na aktywność układu nerwowego S/Ps? Skąd czerpałeś wiedzę?

Tak ogolnie rzecz biorac to sa teorie doktora JK, ale jasta jakby wzial je "to the next level"

Maad - Czw Sty 07, 2010 12:25

jasta28j napisał/a:
Maad jaką masz grupę krwi i jakie spożywałeś węglowodany?

BRh+
jadłem zwykłe korytko, dużo chleba, słodyczy, napojów, ziemniaki, różne kluchy, naleśniki

Hannibal - Czw Sty 07, 2010 12:27

Maad napisał/a:
jadłem zwykłe korytko, dużo chleba, słodyczy, napojów, ziemniaki, różne kluchy, naleśniki

To mi raczej wygląda na pastwisko, a nie koryto. :)

Maad - Czw Sty 07, 2010 12:32

oprócz węgli jadłem też mięso, wszystko ładnie razem zmieszane na talerzu - to chyba jednak było koryto :hah:
Hannibal - Czw Sty 07, 2010 12:36

no tak, to już jest raczej koryto
ale rasowe wersja jest wtedy, gdy 35-40% energii pochodzi z węgli, a reszta z tłuszczów zwierzęcych oraz białka

jasta28j - Czw Sty 07, 2010 17:31

....
jasta28j - Czw Sty 07, 2010 17:52

.....
jasta28j - Czw Sty 07, 2010 18:16

......
Kevo - Czw Sty 07, 2010 20:19

Witam jasta28j
a co powiesz o wieprzowinie dla grupy krwi Brh+ ?
Pytam się ponieważ Adamo w swojej ksziążce jest tutaj bardzo niespójny. Z jednej strony dla mojej grupy zaleca dziczyznę a zdrugiej zakazuje wieprzowiny. A przecież świnia i dzik to prawie to samo.
Na tę samą kwestię zwróciła też uwagę lekarka w swojej książce.

jasta28j - Czw Sty 07, 2010 20:46

.....
Hannibal - Czw Sty 07, 2010 21:02

jasta28j napisał/a:
bo wieprzowina bardzo zakwasza organizm

ja słyszałem, że wołowina bardziej
ale to się tyczy obrobionego term. mięsa
bo surowe mniej zakwasza, więc można się obyć bez dużych ilości alkalizujących sałatek

Kevo - Czw Sty 07, 2010 21:03

dzięki za odpowiedź, ale pozwolisz że się nie zgodzę z teorią "zakwaszania" organizmu. Uważam to za przejściową modę, nie popartą solidnymi dowodami. Było swego czasu doświadczenie w szpitalu w NY gdzie dwóch ludzi przez rok jedli wyłącznie mięso. I opuścili tenże szpital w wyśmienitej formie.
Chociaż z drugiej strony kto wie.
Testem buraczanym też swego czasu się przejmowałem, obecnie staram się tym nie zawracać sobie głowy
Jak dla mnie - ze względu na Twój wiek i związane z tym doświadczenie - liczy się Twoje zdanie jeśli chodzi o jedzenie wieprzowiny (mojego ulubionego mięsa).

Hannibal - Czw Sty 07, 2010 21:05

no wiadomo, że ta teoria jest kulawa
ale jeśli ktoś jest na bakier z różnymi minerałami, np. potasem to przy zakwaszających produktach może mieć w dłuższym okresie czasu problemy

Kevo - Czw Sty 07, 2010 21:07

...jedzenie wieprzowiny, rzecz jasna OBROBIONEJ TERMICZNIE :viva:
Kevo - Czw Sty 07, 2010 21:08

dlaczego akurat potas ?
Hannibal - Czw Sty 07, 2010 21:08

Kevo napisał/a:
...jedzenie wieprzowiny, rzecz jasna OBROBIONEJ TERMICZNIE :viva:

Ja mówię ogólnie, że przy niedoborach minerałów organizm może ściągać np. z kości, żeby zachować tę równowagę
równowaga będzie, ale organizm będzie kulał

Hannibal - Czw Sty 07, 2010 21:09

Kevo napisał/a:
dlaczego akurat potas ?

bo uczestniczy w zachowaniu tej równowagi
potas, magnez i jeszcze kilka

Kevo - Czw Sty 07, 2010 21:14

ostatnio mam"chcicę" na koncentrat pomidorowy - to może dlatego . Ale z drugiej strony jako Brh+ nie mogę pomidorów. Echh, zdurnieć można od tego wszystkiego :-)
Hannibal - Czw Sty 07, 2010 21:18

ja potasu mam od pyty z organów i mięcha 8-)
Kevo - Czw Sty 07, 2010 21:23

żartuję z tym potasem, ale jesli chodzi o magnez to już nie.
Czasami suplementuję, ponieważ nauczyłem się rozpoznawać jego niedobory.
Nie zawsze jest szansa wypić kakao itp.
Według Adamo, Brh+ jest bardzo podatna na braki magnezu. Czyżby coś w tym było ?

Hannibal - Czw Sty 07, 2010 21:27

Ja mam A rh- i nie wyciągam z tego żadnych konsekwencji ;)
Kevo - Czw Sty 07, 2010 21:33

No to mnie przekonałeś: Arh- jako typowy mięsożerca i to jeszcze do tego - o zgrozo - na surowo :-D
Hannibal - Czw Sty 07, 2010 21:37

Kevo napisał/a:
No to mnie przekonałeś: Arh- jako typowy mięsożerca i to jeszcze do tego - o zgrozo - na surowo :-D

jaki mięsożerca, jaki miesożerca... PADLINOŻERCA 8-)

figa - Czw Sty 07, 2010 21:38

Ja też mam A + i lubie surowe-tylko musze
mieć koniecznie zmielone i doprawione.[indycze]
chude gotowane mięso ,szkodzi -mam ciężki żołądek ,chyba ,ze jest to
tłusty okrawek

Molka - Czw Sty 07, 2010 21:44

Bo w plynach ustrojowych musi byc zachowana rownowaga miedzy anionami i kationami...
wiele produktow ktore spozywamy dzialaja zakwaszajaco, w procesach utleniania tluszczy, wegli, bialek powstaja takie chociazby zwiazki jak kwas weglowy( w wiekszosci wydalany przez pluca w postaci co2), kwas siarkowy,fosforowy,przy wysilku mlekowy a na dietach bogatych w tluszcze dodatkowo kwas acetooctowy i kwas betahydroksymasłowy.

substancje zasadowe to przede wszystkim zwiazki metali jedno lub dwuwartosciowe sod, potas, wapn, magnez dostarczane z pożywieniem, lub przy brakach pobierane z kosci....

za rownowage tych zwiazkow odpowiadaja bufory i uklad oddechowy....

jesli we krwi mamy wzrost substancji o charakterze kwasnym mamy tzw. kwasice...dochodzi do przemieszczania sie elektrolitow a zwlaszcza potasu z komorek do przestrzeni pozakomorkowej a to moze miec wplyw na nieprawidlowe funkcjonowanie np. miesnia sercowego ktory to kluczowy narzad jest bardzo wrazliwy na niedobory jonuK+ :-P
zbyt duze zakwaszenie ma niebagatelny wplyw na funkcjonowanie miedzy innymi enzymow i kierunek torow metabolicznych... i tak w kwasicy dochodzi do wzmozonej glukoneogenezy i rozpadu bialek, mozg mniej chetnie zuzywa glukoze , a sila skurczu miesnia sercowego maleje.... ponadto dochodzi do wydalania z moczem zwiekszonej ilosci sodu, wapnia i magnezu ktore sluza do zobojetniania nadmiaru kwasow... :-)

dlatego warto pokusic sie o produkty zasadotworcze takie jak chociazby, pomidorek, buraczek, marcheweczka, truskaweczka, jabłuszko ,sliweczke, morelke, czarna porzeczuńka, ogoreczek, agrescik czy wisienke.... :viva:

figa - Czw Sty 07, 2010 21:51

Molka napisał/a:
dlatego warto pokusic sie o produkty zasadotworcze takie jak chociazby, pomidorek, buraczek, marcheweczka, truskaweczka, jabłuszko ,sliweczke, morelke, czarna porzeczuńka, ogoreczek, agrescik czy wisienke....

Dziwne bo ja po tych produktach często mam zgage
no po ogórkach kiszonych i buraczkach -nie

Hannibal - Czw Sty 07, 2010 21:52

Molka napisał/a:
dlatego warto pokusic sie o produkty zasadotworcze takie jak chociazby, pomidorek, buraczek, marcheweczka, truskaweczka, jabłuszko ,sliweczke, morelke, czarna porzeczuńka, ogoreczek, agrescik czy wisienke.... :viva:

latem, Molko, latem!
zimą jada się mrożone owoce od święta, no chyba że ktoś chce poprawiać naturę :-?

Molka - Czw Sty 07, 2010 22:01

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
dlatego warto pokusic sie o produkty zasadotworcze takie jak chociazby, pomidorek, buraczek, marcheweczka, truskaweczka, jabłuszko ,sliweczke, morelke, czarna porzeczuńka, ogoreczek, agrescik czy wisienke.... :viva:

latem, Molko, latem!
zimą jada się mrożone owoce od święta, no chyba że ktoś chce poprawiać naturę :-?

haniunku latem świeże, zima suszone owoce, jabłuszko z pesteczkami... :viva:

Molka - Czw Sty 07, 2010 22:02

figa napisał/a:
Molka napisał/a:
dlatego warto pokusic sie o produkty zasadotworcze takie jak chociazby, pomidorek, buraczek, marcheweczka, truskaweczka, jabłuszko ,sliweczke, morelke, czarna porzeczuńka, ogoreczek, agrescik czy wisienke....

Dziwne bo ja po tych produktach często mam zgage
no po ogórkach kiszonych i buraczkach -nie

figa to jedz buraczaki... :-D

figa - Czw Sty 07, 2010 22:10

właśnie lubie buraczki z chrzanem do mięsa ,nawet sama robie
ale tyle tu sie pisze o termicznie zniszczonych enzymach ,ze już mam wątpilwości
czy to ma sens . z drugiej strony -rodzina .
nie wyobrażają sobie chyba ,żebym z tych zapraw zrezygnowała.
Już widze ich miny jak im powiem ,ze to wszystko g...o warte.

Hannibal - Czw Sty 07, 2010 22:22

Molka napisał/a:
haniunku latem świeże, zima suszone owoce, jabłuszko z pesteczkami... :viva:

jabłka zupełnie mi nie służą
a owoców suszonych też nie za wiele, bo potrafi suszyć po nich niemiłosiernie
najlepsze są mrożone, ale tego zbyt dużo nie ma
jest jednak coś, co najlepiej się sprawdza - miód :)

Molka - Czw Sty 07, 2010 22:25

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
haniunku latem świeże, zima suszone owoce, jabłuszko z pesteczkami... :viva:

jabłka zupełnie mi nie służą
a owoców suszonych też nie za wiele, bo potrafi suszyć po nich niemiłosiernie
najlepsze są mrożone, ale tego zbyt dużo nie ma
jest jednak coś, co najlepiej się sprawdza - miód :)

Ty Hani jestes sam jak ten Twój kochany miodzik.... a mowia ze tylko przeciwnosci sie przyciagaja, no coz wyjatek potwierdza regułę... :viva:

Hannibal - Czw Sty 07, 2010 22:30

Nie to, że ten miód tak ciągle wcinam - ostatnimi czasy wcale dużo go nie pochłaniałem.
Jakbym miał dojście do alg i wodorostów to bym je chęcią pałaszował :)

EAnna - Sob Sty 09, 2010 17:00

jasta28j napisał/a:
wieprzowina dla Ciebie i dla grupy O jest lux

Nie wiem doprawdy jak to jest z tą korelacją grup krwi i rodzajów żywności.
Mój syn ma grupę krwi O Rh+. Ponieważ pracowałam zawodowo karmienie skończyłam dość szybko. Do jarzynowych zupek dodawałam mu zmieloną wieprzowinę, zjadał wszystko ale były problemy. Bardzo źle spał aż do czasu, kiedy skończył 4 lata. Noce były przerywane płaczem nieraz co 15 min. Przy czym był dzieckiem absolutnie zdrowym, ani jednej choroby (ospę wietrzną przeszedł z jednym bąblem - zorientowałam się po czasie).
Gdy był już świadomy co ma na talerzu odrzucił całkowicie wszelkie mięso i wędliny. Od tego czasu zaczął dobrze spać. Objadał się jajkami, serami i twarogiem. Bardzo rzadko zjadł niewielki kawałek ryby. I tak do dorosłości.
Osobiście mam grupę krwi A rh-. Jestem typowym mięsożercą, bez surowego nie mogę żyć. Nie, żebym jadała same surowe, ale regularnie podgryzam miększe kawałki, wątrobie żadnej nie przepuszczę, tatar i wędliny surowe (sama je robię) to moja słabość. Również jadam pewne części ryb na surowo (wyłącznie ze zbiornika Goczałkowickiego) z olejem i przyprawami.
Zatem opierając się na powyższych rodzinnych doświadczeniach jakoś nie mogę dać wiary lansowanym poglądom o lepszych/gorszych produktach dla osób z określoną grupą krwi.

Hannibal - Sob Sty 09, 2010 17:14

EAnna napisał/a:
Osobiście mam grupę krwi A rh-. Jestem typowym mięsożercą, bez surowego nie mogę żyć. Nie, żebym jadała same surowe, ale regularnie podgryzam miększe kawałki, wątrobie żadnej nie przepuszczę, tatar i wędliny surowe (sama je robię) to moja słabość. Również jadam pewne części ryb na surowo (wyłącznie ze zbiornika Goczałkowickiego) z olejem i przyprawami.

Ano właśnie, przypomniałem sobie o Tobie - w końcu jesteśmy pod tym względem identyczni :) Ciekawe, czy z tym A rh- to zwykły przypadek...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group