www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Aktywność fizyczna, sport - Podrażniona śluzówka w j. nosowej po basenie- co łagodzi?

bejrutek - Sob Lis 28, 2009 21:45
Temat postu: Podrażniona śluzówka w j. nosowej po basenie- co łagodzi?
Od ok 5 lat chodzę na basen... Przez pierwsze trzy lata dosyć intensywnie... Niestety od prawie dwóch lat rzadko, albo prawie wogóle... Mój problem jest taki, że po basenie mam wyschniętą i lekko napuchniętą przegrodę nosową... Przyznaje nigdy nie byłem z tym u doktora.. Pewnie jakaś alergia od tej chemii co jest jej dostatek na każdym siuśkowatym basenie... Co ewentualnie polecacie sprawdzonego z diety lub innych specyfików, żeby trochę złagodzić to podrażnienie, samo one nie jest takie dokuczliwe, ale raczej ciężko zasnąć, jak nie można swobodnie oddychać..
Hannibal - Sob Lis 28, 2009 23:10

lepiej unikać chlorowanej wody
jak masz taką możliwość do wybierz ozonowaną

bejrutek - Nie Lis 29, 2009 00:09

niestety nie mam takiej możliwości... we Wrocku i w okolicy narazie nie ma takich basenów... ale dzięki za uświadomienie, że jest jakaś możliwość ;) ..
Hannibal - Nie Lis 29, 2009 07:39

ale z tą ozonowaną wodą to też nie jest tak do końca, że jest taka super - chloru też tam podobno trochę dają
no ale jednak ludzie mówią, że na ozonowaną reagują dobrze, w przeciwieństwie do chlorowanej
w kranie w domu też mam chlorowaną wodę i tego obejść się nie da, ale jednak nie dają tu tyle tego syfu ile na basenach, IMO :)

Molka - Nie Lis 29, 2009 08:44

bejrutek, a co może dziać się z Twoją śluzówką nieco ponizej, oskrzela , płuca dopowiedz sobie sam....systematyczne łykanie tak intensywnego stęzenie chloru jakie serwują na basenach jest delikatnie mówiąc ryzykowne... :shoot:
Anonymous - Nie Lis 29, 2009 10:13
Temat postu: Re: podrażniona śluzówka w jamie nosowej- co łagodzi?
bejrutek napisał/a:
Od ok 5 lat chodzę na basen... .

Ja chodzę drugi rok ,ale nie często ,bo raz w tyg. i nie mam żadnych dolegliwości opisywanych przez Ciebie ,ale
znajoma moja musiała zrezygnować ponieważ jej dzieci wciąż miały katar-poszła z nimi do lekarza i okazało się,że to ponoć uczulenie na chlor.
Cytat:
Co ewentualnie polecacie sprawdzonego z diety lub innych specyfików, żeby trochę złagodzić to podrażnienie, samo one nie jest takie dokuczliwe, ale raczej ciężko zasnąć, jak nie można swobodnie oddychać..

Może to zbieg okoliczności...nie wiem,ale odkąd jadałam jajka na śniadanie,od kilku lat codziennie ,to nie łapało mnie żadne przeziębienie,jednak nie jadłam ich ok. mies.,bo nie miałam dojścia do dobrych jajek i podłapałam katar ,ale nie od basenu.Może jednak te jaja działają? :)

bejrutek - Nie Lis 29, 2009 11:30

Hannibal, czytałem trochę o tym ozonie, rzeczywiście też powoduje podrażnienia, bo łączy z jakimiś innymi związkami.. jeśli chodzi o ilość chloru, aż tak chyba nie jestem uczulony, bo myje się normalnie w domu i nie ma problemu, więc jakieś małe stężenia mogą być.. no ale, dobrze wiedzieć że sa takie baseny, może kiedyś w okolicy takie coś powstanie...

Molka, zdaje sobie z tego sprawe, jaka masakra dzieje się na basenach, gdzie chodzi dużo ludzi, gdzie obok niecki sportowej , jest niecka rekreacyjna do tego sauny, solaria i jeszcze coś tam... ale ja lubię sobie trochę więcej popływać :) idealnie mi to pasuje do biegania w ramach regeneracji mięśni i stawów i ogólnego rozwoju nóg... jedynym wyjściem jest ograniczenie do maksimum tych basenów, co zresztą robię,ostatnio jeżdże raz na 2 tygodnie... nawet ostatnio nie było tak żle po basenie, ludzi było mało, może zmniejszyli dawkę chloru... upchnięcie było słabe i nawet bez problemu zasnąłem, normalnie oddychałem, jedynie rano czułem , że uszy mam pozatykane i trochę czułem się napuchnięty jak w stanie podgorączkowym...

Iga na bank to jest ten chlor, bo w zasadzie innych objawów związanych z basenem nigdy nie miałem... z diety wiem, że coś wilgotnego, jakieś owoce -gruszka, brzoskwinie nawet trochę pomagają... z jajkami nie próbowałem... wiem tez, że od kiedy więcej biegam , to sama kondycja od biegania tez mi pomaga wytrwać na tym basenie i jakoś to lepiej znoszę...

Molka - Nie Lis 29, 2009 11:51

bejrutek, mozna sobie w zaleznosci od pory roku dawkowac rozne rodzaje ruchu, np basen w lecie pod gołym niebem....a w zimie cwiczenia na sprzecie lub w letnią zime taka jaka mamy teraz biegi... :viva:
Anonymous - Nie Lis 29, 2009 14:17

Ja stosuję do nosa sól fizjologiczną z dodatkiem H2O2 , skutecznie odtyka zatoki i dotlenia śluzówkę

10 ml soli z apteki + 15 kropli nadtlenku pipetką do nosa .

Wykorzystałem małą buteleczkę z końcówką spray i mam aerozol do nosa i gardła .

Mnie pomaga :-)

bejrutek - Nie Lis 29, 2009 21:00

Molka, Od prawie roku cały czas biegam... Narazie to jest podstawa mojego wysiłku sportowego... Dzisiaj była piękna pogoda... W południe sobie wybiegłem na ponad 2 godzinki , trochę asfaltem, troche polne drogi troche przez las... Pięknie było, piękna sprawa... Strzeliłem sobie w sumie 25 km... Najwięcej od kiedy biegam, :viva: jeśli chodzi o relacje to zapraszam do mojego blogu ;)

dario_ronin, słyszałem o tym sposobie, będę musiał spróbować... ;)

Ogólnie jak coś się nie będzie zmieniało na pozytyw, to całkiem zrezygnuje z tych chlorowanych basenów...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group