www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Dział naukowy - Prawdziwe serce człowieka ?

Anonymous - Śro Lis 11, 2009 13:41
Temat postu: Prawdziwe serce człowieka ?
..."Jeśli się głębiej zastanowić, to lekarze nie wiedzą nawet, gdzie znajduje się prawdziwe serce człowieka.
Przecież serce to swego rodzaju rozdzielacz, pojemniczek rozprowadzający i przepompowujący krew do arterii. Układ naczyniowy (arterie, żyły, kapilary) człowieka, który zapewnia komórkom
to, co niezbędne do prawidłowej pracy oraz wydala zanieczyszczenia, musi bez przerwy pracować, czyli pompować płyny. W odróżnieniu od pomp technicznych, w działaniu
których nie występuje obieg zamknięty, u człowieka arterie są połączone z żyłami z dwóch końców: jeden biegnie do serca, a drugi do kapilar. Okazuje się, że pompą pompującą krew jest nie serce, lecz kapilary.
Ponad sto lat temu rosyjscy uczeni I. Szczełkow i T. Zaller dokonali odkrycia, że podczas pracy krążenie krwi w mięśniach szkieletowych wzmaga się 60-80-krotnie. Tak wielkie zapotrzebowanie
mięśni na krew zaczęło być oceniane jako obciążenie dla serca.
Z praw fizyki wiadomo, że nadmierne obciążenie - na przykład silnika - prowadzi do jego szybkiego zużycia.
Stąd wysnuto wniosek, że w chorobach serca i naczyń nieodzowne jest zwolnienie tempa życia. Jednocześnie, jak pokazała praktyka, ci chorzy, którzy nie prowadzili zalecanego, oszczędnego
pod względem aktywności fizycznej stylu życia, szybciej wracali do zdrowia. O co w tym chodzi?
W naszych czasach wykazano, że mięśnie szkieletowe są zbudowane z włókien mięśniowych, które kurczą się z określoną częstotliwością, oddziałując na rozmieszczone w pobliżu naczynia, dokładnie na ich końcowe rozwidlenia - kapilary, które są rzeczywistą pompą na styku pomiędzy sercem a żyłami, i pracują 2-3 razy ciężej niż samo serce. A ponieważ mięśni w organizmie człowieka jest ponad pięćset, ich funkcja ssąco-tłocząca jest ogromna.
Dlatego zostały one (kapilary) nazwane sercem peryferyjnym.
Włączając do energicznej pracy mięśnie, peryferyjne serce (PS) zmusza jednocześnie do działania mózg.
U zwierząt, które były poddane obciążeniom fizycznym, w mózgu zaobserwowano bardziej rozwiniętą sieć naczyń krwionośnych i gęstsze unerwienie, niż u znajdujących się w bezruchu.
Elektrofizjologiczne badania, przeprowadzone na starszych ludziach potwierdziły, że u uprawiających sport, biegi czy trucht aktywność fal mózgowych była taka sama jak u młodych ludzi. Innymi słowy - trening fizyczny uzdrawia nie tylko ciało, ale i mózg. Jest to dodatkowym dowodem wzajemnego powiązania i współzależności wszystkich narządów i układów w organizmie. Kryją się tu nieograniczone możliwości nie tylko na drodze profilaktyki, ale i leczenia chorób.
Na przykład profesor A.I. Arynczyn przeprowadził zachwycający w swej prostocie eksperyment: odizolował mięsień łydki od organizmu, zamknął go w sztucznym krwioobiegu, gdzie pompował on krew. Udowodnione zostało, że o ile serce jest w stanie tłoczyć krew z ciśnieniem 120 mm słupa
rtęci, to mięsień może robić to z ciśnieniem 200-250 mm słupa rtęci i więcej. Najważniejsze, że niezależnie od wieku stan tkanki mięśniowej można trenować.
Trzeba tylko robić to stopniowo. Jak już było powiedziane, jedną z ważnych przyczyn pogłębiających rozwój chorób jest ograniczenie ruchu i spoczynek, zalecane pacjentom
przez lekarzy w czasie leczenia syntetycznymi środkami farmakologicznymi.
Okazuje się, że jak prawidłowo mawiał N.M. Asimow, choremu organizmowi ruch jest potrzebny dziesiątki razy bardziej niż zdrowemu. Jest to szczególnie ważne w chorobach układu ruchu.
Trening mięśni i więzadeł to nie tylko wsparcie dla serca, ale i dla organów, kręgów i połączeń, które przy tym biorą na siebie część funkcji, zapobiegając nadmiernym obciążeniom statycznym
i dynamicznym oraz gwałtownym ruchom. Podczas ćwiczeń fizycznych odbywa się masaż mięśni, co nie tylko poprawia ich ukrwienie, ale, co niezmiernie ważne, odżywia kości, gdyż te ostatnie nie posiadają własnych naczyń, a co za tym idzie, dzięki temu dłużej nie tracą one gęstości i nie
starzeją się, i wychodzi na to, że leczą się one same.
Trzeba też wiedzieć, że podczas ruchu z powierzchni stawów złuszcza się nabłonek, przecierają się nacieki z kwasu moczowego (mocznika), zamieniając się w smar, który normalizuje pracę stawów. Potwierdza się tutaj wręcz książkowo podstawowa zasada życia: czynność rodzi organ. Tylko nie wolno się lenić, bo w ruchu jest nasze zdrowie. Zauważono, że im słabsze mięśnie, tym ciężej znosi się nawet sytuacje stresowe. Stan udręczenia może na przykład negatywnie wpływać na mięsień podłopatkowy, przez co idący człowiek ma opuszczone ramiona i
zgarbione plecy. Mięsień ten ma energetyczny związek z meridianem serca, a przez to z samym sercem. Przez kondycję tego mięśnia (słabo rozwinięty, nie trenowany itd.) mogą pojawić
się problemy z sercem. Im lepsze wytrenowanie mięśni, a co za tym idzie - kapilar tego serca peryferyjnego, tym bardziej zmniejsza się obciążenie serca i tym szybciej odnawia się jego funkcja." ... (Iwan Nieumywakin)


???

Anonymous - Pią Lis 13, 2009 08:24

No trochę wymyślna teza. Pompa to pompa, a skoro jest obieg zamknięty to powstaje swego rodzaju zależność, stała i niezmienna.

Ja to widzę trochę inaczej. Po pierwsze liczy się jakość krwi, a ta nie zależy od siły serca, wręcz przeciwnie to serce jest zależne od krwi. To samo dotyczy kapilar i innych naczyń a zatem i tego jak pracuje mózg.

Poza tym myślę że jakość krążenia ma związek z transpiracją i jaknajbardziej ma wpływ na zdrowie. Tylko że nie chodzi tu tylko o ruch, owszem ruch daje sporo i poprawia transpirację, jednak nie tylko to ma znaczenie, wręcz nadmiar wysiłku jest szkodliwy natomiast umiarkowanie jest na pewno dobre.

Kangur - Pią Lis 13, 2009 10:07
Temat postu: Re: prawdziwe serce człowieka ?
dario_ronin napisał/a:
...

Na przykład profesor A.I. Arynczyn przeprowadził zachwycający w swej prostocie eksperyment: odizolował mięsień łydki od organizmu, zamknął go w sztucznym krwioobiegu, gdzie pompował on krew. Udowodnione zostało, że o ile serce jest w stanie tłoczyć krew z ciśnieniem 120 mm słupa
rtęci, to mięsień może robić to z ciśnieniem 200-250 mm słupa rtęci i więcej. Najważniejsze, że niezależnie od wieku stan tkanki mięśniowej można trenować.

Trzeba tylko robić to stopniowo.
???

Przeprowadzilem jeszcze prostrze doswiadczenie. Pomierzylem cisnienie w lydce i mialem 220/110, a na ramieniu 130/85.
Teraz sie zaczynam zastanawiac co powoduje nadcisnienie. Serce czy miesnie? Czy cisnienie w sercu powoduje wylew krwi do mozgu, czy jest jakas inna przyczyna. W jaki sposob pomiar cisnienia na ramieniu odzwierciedla cisnienie w sercu? Jak sie ma cisnienie w sercu u osobnika z wytrenowanymi bicepsami w porownaniu z cisnieniem w sercu u cherlatego grizipiorka.?
Edytowalem aby zmienic przedtamie na ramie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group