M i T - Pią Kwi 17, 2009 18:00 Temat postu: Dyskusja poboczna z watku o AZS... wydzielone z: http://www.DobraDieta.pl/...pic.php?t=15870 post Tomasza byl po: http://dobradieta.pl/foru...p?p=90436#90436 To zupelnie nieprawdopodobne ! Napisalem o swoich wlasnych doswiadczeniach psychosomatycznych. Proponowalismy Wam z Marishka ksiazke dr Sarno (ten to dysponuje materialem dowodowym!) , a tu padaja wciaz jakies dalsze pytania. Nie rozumiem. To co z tym Sarno? Tomek m - Pią Kwi 17, 2009 18:20
Kto pyta, nie błądzi. Podobno. M i T - Pią Kwi 17, 2009 18:54 Molar, Ty programowo mnie źle rozumujesz, czy ... Jeszcze raz: poleciliśmy kapitalną, rewolucyjną i co najważniejsze - pełną merytorycznych perełek pozycję. Ja Ci to łopatologicznie wyjaśnię: Jest forum. Jest pan X i Y. Pan X sugeruje konkretne zagadnienie. Pan Y prosi o rozwinięcie tematu. Obywatel X temat rozwija i podaje lekturę w temacie przydatną. Po jakimś czasie jednak, pan Y pragnie, by Pan X rozwinął temat. No i tak to wygląda. Tomek zenon - Pią Kwi 17, 2009 20:39
zenon - Pią Kwi 17, 2009 20:41
Piszesz o sobie i "Lights out"?? 
A tak bez czepialstwa to nie zanotowalem odpowiedzi, sorry.. M i T - Pią Kwi 17, 2009 20:46
Szkoda. Odpowiedź była w moim pierwszym poście w tym wątku plus w innych podobnych wątkach. Marishka zenon - Pią Kwi 17, 2009 20:47 No i interesuja mnie wszlkie tropy w AZS i w kazdej innej chorobie. Uwazam, ze psychosomatyka nie wyklucza innych przyczyn choroby. Przeciez w tak scislej nauce jak fizyka mamy dualizm korpuskularno falowy. Swiatlo raz jest wiazka czastek, a innym razem fala elektromagnetyczna. Podobnie inne czastki elementarne.. Dlaczego wiec w zagadnieniach ludzkiego zdrowia uprawiac redukcjonizm? Skoro mamy tak malo danych? Tutaj powinna obowiazywac zasada:"cel uswieca srodki". Jezeli psychiatra pomoze: super. Jezeli omega3 tez swietnie. Jezeli low carb z ketoza na surowo to byczo. Jezeli pomoze sesja z szamanem indian polnocnoamerykanskich to tez fantastycznie. Jezeli przy da sie homeopatia to rowniez wysmienicie. Itd itd itd itd... zenon - Pią Kwi 17, 2009 20:50
Uscislijmy: Co rozumiesz przez odpowiedz? wypowiedz w temacie? to oczywiscie zanotowalem, i ksiazke polecona tez na pewno przeczytam. Nie zanotowalem odpowiedzi na te pytanie:
Przynajmniej nie na wszystkie.. M i T - Pią Kwi 17, 2009 20:58
Oczywiście. W ten sposób można szukać ospowiedzi w nieskończoność i nigdy nie pozbyć się problemu, bo samo już takie szukanie staje się celem. Bo może tak naprawdę nie chodzi o pozbycie się problemu, a odwrócenie od niego uwagi poprzez "poszukiwanie"? Marishka zenon - Pią Kwi 17, 2009 21:06 Rozumiem o co ci chodzi. Ale wez pod uwage tez to, ze przy takich chorobach jak AZS po dlugoletniej "konwencjonalnej terapii" czlowiek ma juz nie tylko "pierwotna chorobe" ale tez choroby bedace "skutkami ubocznymi leczenia". I moze sie okazac, ze nawet po zlikwidowaniu przyczyny w psyche problemy ze skora nie ustapia. No bo po latach na sterydach, po wielu wakacjach z antybiotykiem, ze zniszczonym i zasyfionym organizmem ciezko miec zdrowa skore. Dobra, proponuje skonczyc dyskusje na poziomie ogolnikow. Ona do niczego nie prowadzi, podejrzewam, ze malo komu bedzie sie chcialo nasze spory czytac. Mozliwe, ze ja sam nie przeczytalem Twojego wartosciowego wpisu Marishka wlasnie przez takie "mielenie" o Chopinie w jakimstam innym temacie. Prosze o wszelkie materialy na temat AZS. M i T - Pią Kwi 17, 2009 21:40
W pierwszej chwili nawet zaczęłam szczegółowo odpowiadać na każde z tych pytań, traktując je zupełnie powaznie. Ale chwilę później uświadomiłam sobie czemu one miały służyć - rozwadnianiu tematu i odwracaniu uwagi od sedna. Moje odpowiedzi jedynie dostarczyłyby Ci więcej osobistych informacji na MÓJ temat, ale nie na temat AZS. Myślę jednak, że celem tego wątku jest odnalezienie wartościowych informacji nt. AZS (a nie Marishki), które pomogą skutecznie pozbyć się problemu. Życzę powodzenia w poszukiwaniach rozwiązania! Marishka zenon - Pią Kwi 17, 2009 22:26
Przeciez nie takie byly intencje! Rozwodnienie tematu to miedzy innymi nasza obecna dyskusja nad "formie" i o tym co moze byc przydatne a co nie.. Zrozum. Mam znajoma osobe z AZS. I chce wiedziec czy widzialas w zyciu na zywo AZS czy moze tylko na zdjeciach.. Albo czy na ten przyklad moge "dac" ja tobie pod opieke za kase, a ty mi dasz "zapewnienie" ze jej pomozesz (tzn czy jestes praktykiem i czy jestes psychologiem). A moze znasz kogos kto jest profesjonalista i jest w stanie "usunac komus konflikty wewnetrzne"? Jezelibys znala kogos takiego to istotne jest dla mnie czy to jest twoj kumpel, czy np osoba ktora pomogla komus znajomemu kto mial ta chorobe. I tak dalej. No ale jasne: "to jest rozwadnianie tematu". Najlepiej "mielic" na poziomie ogolniokow takich jak "konflikty wewnetrzne" czy "tlumienie negatywnych emocji". To na pewno pomoze komus z AZS kto trafi na ten watek..
Nie zgadzam sie, ale nawet jesli by tak bylo to nie widze w tym nic zlego.. Jest instytucja prywatnej wiadomosci. Moge ci napisac pod imieniem i nazwiskiem o sobie, o swoim zyciu, o tym czemu szukam info na temat AZS, moge wyslac nawet swoja fotke. Na prawde chetnie sie zapoznam z wartosciowymi ludzmi i ujawnie wszystko co kto zechce o sobie. (na pw) Ja tu nie widze problemu.. |
