www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Surowy dział - Sól

Waldek B - Śro Mar 18, 2009 08:54
Temat postu: Sól
Czy sól jest człowiekowi potrzebna na surowej diecie? Ja się ostatnio łapię na tym, że zapominam w ogóle solić posiłki.
Hannibal - Śro Mar 18, 2009 09:33

ja tak samo; mięsa i podrobów to już nie solę od dawna - smaczniejsze są takie, jakie są
soliłem jednak łój, bo tak wydawało mi się smaczniej
ale już od miesiąca zaprzestałem i tej praktyki - łój jem sam albo z miodem i to mi najbardziej odpowiada
myślę, że solenie jest zbędne, jeśli je się mięso, organy i obgryza kości
ewentualnie jak jest gorąco to można dodać do wody troszkę soli himalajskiej

zbiggy - Czw Mar 19, 2009 08:55

V. Stefansson opisywał jak to był w tej wiosce Innuitów, początkowo jadł gotowaną rybę z solą (brakowało mu tego do smaku), ale jak się rozkręcił w kolejnych miesiącach to zaczął jeść surowe i nadpsute ryby i juz mu sól do niczego nie była potrzebna.

A ja na moim przykładzie wiem, że to kwestia smaku a nie surowizny - od kilkunastu lat nie solę niczego i nawet jak jeszcze jadłem frytki to nie potrzebowałem soli. (więc to nie żadne cuda, panie :)

Hannibal - Sob Mar 28, 2009 17:40

troszkę soli himalajskiej dodaję ostatnio do wody oligoceńskiej, którą na co dzień pijam - wydaje się wtedy smaczniejsza i lepiej gasi pragnienie
Cejrowski ma chyba pod tym względem rację i picie samej wody nie jest zbytnio teges

zbiggy - Nie Mar 29, 2009 00:57

Hannibal napisał/a:

Cejrowski ma chyba pod tym względem rację i picie samej wody nie jest zbytnio teges


zapewne picie dużej ilości niskozmineralizowanej wody tzw. "źródlanej" jest "nie teges" bo wysikasz więcej minerałów niż dostarczysz.
nie wiem co tam jest w tej soli himalajskiej, ale wg mnie nawet na LC, warto nie zapominać o magnezie

Hannibal - Nie Mar 29, 2009 05:47

zbiggy napisał/a:
nie wiem co tam jest w tej soli himalajskiej, ale wg mnie nawet na LC, warto nie zapominać o magnezie

proponujesz dodawanie jakichś Plusshów? ;)

zbiggy - Nie Mar 29, 2009 08:58

Hannibal napisał/a:

proponujesz dodawanie jakichś Plusshów? ;)


algorytm postępowania jest bardziej złożony.

przede wszystkim ja bym zweryfikował co to jest woda oligoceńska bo coś mi się zdaje że jest uboga w minerały, a więc do pocenia i picia litrami "post workout" nie za bardzo. ale oczywiście nic złego nie ma w niedużych ilościach.
po drugie - co to jest sól himalajska - jeżeli jest to czysty chemicznie NaCl to też żadna rewelacja, a jeżeli ma skład taki jak pluszz no to już kwestia porównania ceny :)

czyli: wyobrażam sobie taki splot okoliczności że można dodawać te plussze, chociaż sam nie używam.

Hannibal - Nie Mar 29, 2009 09:16

zbiggy napisał/a:
przede wszystkim ja bym zweryfikował co to jest woda oligoceńska bo coś mi się zdaje że jest uboga w minerały, a więc do pocenia i picia litrami "post workout" nie za bardzo. ale oczywiście nic złego nie ma w niedużych ilościach.

ale nie ma żadnych dowodów na to, że trzeba pić wody wysokozmineralizowane; kiedyś w to wierzyłem, ale im więcej czytałem tym bardziej stawałem się sceptyczny
przez miliony lat ludzie nie mieli dostępu do takiej wody (raczej miękka dominowała)
a minerały to ma się z jedzenia - na dodatek łatwo przyswajalne, a nie osadzające się gdzieś na zębach :o
oczywiście, woda oligoceńska może nie być "the best", ale innej po prostu nie ma (wszystkie pozostałe są w plastikach, czyli syf)
zbiggy napisał/a:
po drugie - co to jest sól himalajska - jeżeli jest to czysty chemicznie NaCl to też żadna rewelacja, a jeżeli ma skład taki jak pluszz no to już kwestia porównania ceny :)

proszę bardzo - link

Abhilasha - Nie Mar 29, 2009 10:10

widziales Hanni ta sól gdzies w sklepach? bo bym sobie ja sprawila
szkoda tylko ze tam nie napisali jakie mineraly w jakich ilosciach :?
ja jestem zdania ze mineraly to dostarczane z jedzeniem a te ktore sa w wodzie sa przyswajalne w malym stopniu.w almie sa wody butelkowane w szkla ale jak macie dostep do oligocenskiej to po co kasiore niepotrzebnie tracic... u nas takiej nie ma...

Hannibal - Nie Mar 29, 2009 10:22

Abhilasha napisał/a:
widziales Hanni ta sól gdzies w sklepach? bo bym sobie ja sprawila

natura24 - dałem przecie linka :)
ogólnie to mają tam produkty naprawdę najlepszego sortu, trochę ekskluzywne (ceny również)
Abhilasha napisał/a:
szkoda tylko ze tam nie napisali jakie mineraly w jakich ilosciach :?

a tego to nigdzie nie znalazłem, choć patrzyłem również na zagranicznych stronach
myślę, że są to niewielkie ilości, szczególnie że zje się tego dziennie max parę gramów
ale smak jest zupełnie inny - mniej słony, bogaty
Abhilasha napisał/a:
ja jestem zdania ze mineraly to dostarczane z jedzeniem a te ktore sa w wodzie sa przyswajalne w malym stopniu.w almie sa wody butelkowane w szkla ale jak macie dostep do oligocenskiej to po co kasiore niepotrzebnie tracic... u nas takiej nie ma...

no właśnie też tak myślę

chill - Nie Mar 29, 2009 10:25

Ja używam tej:http://www.sklepdietetycz...roducts_id=1021
Hannibal - Nie Mar 29, 2009 10:27

chill napisał/a:
Ja używam tej:http://www.sklepdietetycz...roducts_id=1021

to strasznie drogo wychodzi - 15 zeta za 250 g :o
w naturze24 1 kg kosztuje 18 zł (a oni ceny mają raczej wysokie i popyliny tam nie uświadczysz)

chill - Nie Mar 29, 2009 10:35

Widzę własnie, trza to zmienic ;)
wiraha - Nie Mar 29, 2009 11:09

na allegro 250g kosztuje 5zl

http://www.allegro.pl/ite...at_100_bio.html

sprzedawca - natura24

pozd
WiRAHA

zbiggy - Pon Mar 30, 2009 08:31

Hannibal napisał/a:
ale nie ma żadnych dowodów na to, że trzeba pić wody wysokozmineralizowane; kiedyś w to wierzyłem, ale im więcej czytałem tym bardziej stawałem się sceptyczny
przez miliony lat ludzie nie mieli dostępu do takiej wody (raczej miękka dominowała)
a minerały to ma się z jedzenia - na dodatek łatwo przyswajalne, a nie osadzające się gdzieś na zębach :o


zaznaczałem że piszę tu o piciu kilku litrów wody i wydalaniu jej a nie przyrządzaniu filiżanki herbatki (żeby nie było że straszę ludzi wodą).

otóż pośrednim dowodem jest to, że człowiek który w ciągu kilku godzin wypije kilka litrów wody destylowanej może przekręcić się na łono Abrahama - stąd można dedukować, że jak ktoś dużo pije bo się poci (np. z powodu długotrwałego wysiłku, który nb. nie jest paleo) to powinien uzupełniać elektrolity.

oczywiście nie ma sensu porównywać w. oligoceńskiej z destylowaną, ale z drugiej strony minerałów nie da się chyba przedawkować.

Samo to że dodajesz tej soli do wody jest przecież skutkiem mniej lub bardziej uświadomionego polecenia organizmu; gdybyś miał ujęcie "zubra" pod nosem to byś tam nic nie potrzebował dosypywać.

Hannibal - Pon Mar 30, 2009 09:11

zbiggy napisał/a:
Samo to że dodajesz tej soli do wody jest przecież skutkiem mniej lub bardziej uświadomionego polecenia organizmu; gdybyś miał ujęcie "zubra" pod nosem to byś tam nic nie potrzebował dosypywać.

ale zubra to można wypić najwyżej szklankę - jak więcej to będziesz miał niezłe sensacje w żołądku :what:

Nelka - Pon Mar 30, 2009 12:32

Ja pije wodę zuber pół na pół z normalna wodą. Jest super.
Hannibal - Śro Kwi 15, 2009 15:07

ciekawy temat o użyciu soli na rawpaleodiet - link
podobno na zero-carbowej wersji potrzeba trochę soli (Phinney też pisał o wzroście zapotrzebowania na sód i potas na VLCKD)

chill - Śro Kwi 15, 2009 15:15

Tak, czytam tą dyskusję od jakiegoś czasu. Rzeczywiście jest troche wieksze zapotrzebowanie na sól na VLCKD i ZC.Ja aktualnie prawie miesiąc jestem na ZC czasem w jakis dzień trafi się do 15 g ww max.Dosalam wode po prostu podczas dnia i jest ok.Czasem jeszcze posole posiłek.
krzysztof2 - Pią Maj 29, 2009 09:28

WITAM :hug:

Gdy chodzi o komercyjna sól ( np.: morską ) to w przybliżeniu proces technologiczny jej obróbki wygląda następująco:

:"przeważnie została poddana procesom RAFINACJI , nawet jeżeli orginalnie pochodzi z morza , nie ma większej wartości – taka przemysłowa sól morska jest ZBIERANA MECHANICZNIE ZA POMOCĄ BULDOŻERÓW z betonowych lub ziemnych zbiorników i przesyłana metalowymi rurami do fabryki – przechodzi liczne DEGRADUJĄCE I ROZKŁADAJĄCE ją nienaturalne procesy – podgrzewa się ją do bardzo wysokich temperatur , co niszczy jej strukturę molekularną i pozbawia wszystkich wartościowych , ważnych dla fizjologii i zdrowia minerałów będących POCZĄTKOWO w jej składzie , jak choćby JOD -te wyodrębnione pierwiastki sprzedawane są osobno do dalszego przemysłowego przetwarzania a ponieważ są cenne , wydobycie soli jest dzięki nim jeszcze bardziej opłacalne – następnie do prażonej , wyjałowionej soli dodaje się przeróżne chemikalia , aby była sypka , biała i jodowana np.: działający antyzbrylająco krzemian aluminium , śr. wybielające , dekstrozę ,itd.itp. – dlatego nazywanie takiego produktu „solą morską” należy uznać za mylące".

dlatego warto wybierać np.: np.: himalajska lub nasza polska kłodawska 70 gr. za kilogram :-) itd. itp

tutaj więcej:
http://www.sol-klodawa.co...step/wstep.html

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:

Maad - Pią Maj 29, 2009 09:41

krzysztof2 napisał/a:
dlatego warto wybierać np.: np.: himalajska


jak znam życie, to ta "himalajska", ma tyle wspólnego z himalajami, co zdjęcie na jej opakowaniu z prawdziwymi górami

Kłodawa rulez!

Hannibal - Pią Maj 29, 2009 09:54

Maad napisał/a:
jak znam życie, to ta "himalajska", ma tyle wspólnego z himalajami, co zdjęcie na jej opakowaniu z prawdziwymi górami

masz na ten temat jakieś info?
sól himalajska nie jest raczej żadnym chwytem marketingowym - nawet w sklepach ze zdrową żywnością często nie ma jej na półce; bardziej promuje się sól morską
z opisu Mercoli, który sprowadza ją bezpośrednio z Nepalu, czy tamtych okolic wnioskuję, że tą którą ja kupuję jest taka sama - jeśli chodzi o kolor, a przede wszystkim smak
Natura24, gdzie się w nią zaopatruję, oferuje naprawdę produkty bez popeliny - taka ich pasta zębów to naprawdę extra klasa; albo mydła marsylskie Vetyver i Garrigue
jak do tej pory nie zawiodłem się na ich produktach, więc nie mam podstawy wątpić, żeby akurat sól himalajska to była ściema

Maad - Pią Maj 29, 2009 10:20

nie, nie mam, ale wiem, że pazerność ludzka niestety nie zna granic :(
wszystkie produkty są w jakimś stopniu oszukane, czemu sól himalajska miałaby być wyjątkiem? tym bardziej, że jest 20x droższa niż zwykła

Hannibal - Pią Maj 29, 2009 10:23

Maad napisał/a:
nie, nie mam, ale wiem, że pazerność ludzka niestety nie zna granic :(
wszystkie produkty są w jakimś stopniu oszukane, czemu sól himalajska miałaby być wyjątkiem? tym bardziej, że jest 20x droższa niż zwykła

rozumiem Ciebie, bo też jestem dość podejrzliwy
w każdym bądź ta sól najbardziej konweniuje mi pod względem organoleptycznym; moim rodzicom tak samo - to chyba jeden z niewielu produktów mojej "kuchni", który zaadaptowali do swojej ;)

Anonymous - Pią Maj 29, 2009 10:31

Maad napisał/a:
... pazerność ludzka niestety nie zna granic :(

Masz rację.Ja również nie wierzę w różne ekologiczne wyroby,choćby nie wiem,jak były reklamowane,że to ekologiczne,prawdziwe,wolne od różnych toksycznych związków.
Każdy patrzy zarobić,a szczególnie ostatnimi czasy zarabiają hopsztaplerzy na ludziach chorych.Wcisną wszystko,wszystko przejdzie,jak jest dobrze dopracowana reklama,a to nie problem.

Hannibal - Pią Maj 29, 2009 10:34

czyli co, z markietu pozostaje kupować? :D
no thnx :]

Anonymous - Pią Maj 29, 2009 10:40

Hannibal napisał/a:
czyli co, z markietu pozostaje kupować? :D
no thnx :]

Nawet mi nie przeszły przez myśl markiety,ale skoro Tobie przeszły.... :-]

Cóż...jestem sceptykiem jeśli chodzi o cudowne leki w buteleczkach na grzybicę,leki cudowne na pasozyty oraz jeśli chodzi o te wyroby ekologiczne...

Hannibal - Pią Maj 29, 2009 11:12

Iga napisał/a:
Cóż...jestem sceptykiem jeśli chodzi o cudowne leki w buteleczkach na grzybicę,leki cudowne na pasozyty oraz jeśli chodzi o te wyroby ekologiczne...

no ja też jestem, dlatego nie kupuję takich podejrzanych rzeczy
ale dobre mydła, pasty do zębów, czy sól uważam, że warto kupować w sprawdzonych sklepach eko
resztę wolę kupić ze wsi, od gospodarza

Anonymous - Pią Maj 29, 2009 11:36

A tak w ogóle Hannibal,to Ty używasz soli?-pytam z ciekawości.
Hannibal - Pią Maj 29, 2009 13:48

Iga napisał/a:
A tak w ogóle Hannibal,to Ty używasz soli?-pytam z ciekawości.

tak - pisałem o tym nie raz
dodaję troszkę do oligocenu i tyle

Hannibal - Śro Lip 22, 2009 12:11

Maad napisał/a:
jak znam życie, to ta "himalajska", ma tyle wspólnego z himalajami, co zdjęcie na jej opakowaniu z prawdziwymi górami

certyfikat wywozu soli himalajskiej (tej, którą można nabyć w naturze24) z Pakistanu - http://sote.amadeo24.pl/p...20pakistanu.pdf

krzysztof2 - Czw Lip 23, 2009 14:44

WITAM :hug:

Czasami można się natknąć na sól : PURE SEA SALT -Prisańskie Soline-Słoweńska ADRIATYCKA( nie rafinowana , nie mielona , ZBIERANA ręcznie , o naturalnej zawartości jodu , suszona w słońcu cena adekwatna do jakości produktu ( po zmieleniu cudowny niepowtarzalny zapach ) .

tutaj znajdziecie więcej info:
http://www.soline.si/

tutaj ciekawa galeria ( co i jak ):
http://www.soline.si/e-galerija

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:

Cordoba_2004 - Nie Lip 26, 2009 23:29

nie odpowiadacie jednak na podstawowe pytanie sól szkodzi czy nie ?


Czemu lekarze nakazują jej eliminację

Hannibal - Pon Lip 27, 2009 06:23

Cordoba_2004 napisał/a:
nie odpowiadacie jednak na podstawowe pytanie sól szkodzi czy nie ?

w umiarkowanych ilościach dobrej jakości sól jest spoko
Cordoba_2004 napisał/a:
Czemu lekarze nakazują jej eliminację

kto konkretnie zaleca jej eliminację? bo Ty, jak widzę, posługujesz się kwantyfikatorem ogólnym, a to nie ma odbicia w rzeczywistości; poza tym lekarze w zdecydowanej większości nie mają bladego pojęcia o zasadach prawidłowego żywienia - ich wiedza pochodzi głównie z kolorowych pisemek

krzysztof2 - Pon Lip 27, 2009 06:47

WITAJ Cordoba_2004 :hug: !!!

Chodzi prawdopodobnie im o syntetyczna sól ale jak wiadomo większość lekarzy nie rozróżnia np.: soli kamiennej od syntetycznej.

Dodatkowo większość powtarza to samo ( prawdopodobnie wiąże się z tym ,ze dość duża grupa pacjentów ma podwyższony poziom sodu w org. ).

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:

Cordoba_2004 - Pon Lip 27, 2009 07:36

Myślałem że sól jest tylko kamienna pozyskiwana z ziemi lub z morza , myślałem że nikt tego nie syntetyzuje
Hannibal - Pon Lip 27, 2009 08:21

no to jeśli ktoś "żre" to cywilizacyjne żarcie, gdzie masz "od pytona" tej soli to wiadomo, że jest jej za dużo; ale zalecenie nie powinno ograniczać się do redukcji spożycia soli, ale przejścia na naturalne nieprzetworzone odżywianie, gdzie siłą rzeczy NaCl jest o wiele wiele mniej
tak więc na nadciśnienie tętnicze wpływa w ogóle całe te paskudne żywienie, a nie tylko jej jeden składnik
ja spożywam sól (himalajską) jedynie jako niewielki dodatek do wody oligoceńskiej; poza tym nigdzie indziej

Cordoba_2004 - Pon Lip 27, 2009 08:30

A sól w rybach wędzone makrele , łosoś czy tuńczyk w oleju w konserwie ,

nie mówię o makreli w sosie pomidorowym czy podobnie chemicznych rzeczach.

Generalnie wędzone rybki lub w oleju to chyba można jeść, jakie macie na ten temat zdanie ? Kolego Hannibal ?

Hannibal - Pon Lip 27, 2009 08:53

Cordoba_2004 napisał/a:
Generalnie wędzone rybki lub w oleju to chyba można jeść, jakie macie na ten temat zdanie ? Kolego Hannibal ?

ja takich rzeczy się nie tykam
jedynie ekologiczne wędzenie na zimno można byłoby zaakceptować, bo te na ciepło na już obróbka termiczna, ergo "kicha"
poza tym bardzo ważne jest pochodzenie ryby, żeby były dzikie z czystych akwenów - hodowane to raczej na pewno wielkie badziewie; wystarczy sobie poczytać o łososiu norweskim :-o

Hannibal - Czw Lut 04, 2010 20:16

Ostatnio zafundowałem sobie czarną sól hawajską - ma w sobie węgiel aktywny.
http://www.natura24.pl/go...id=1099&lang=pl
Następnym razem kupię sól wikingów - najdroższą z tych wszystkich

Anonymous - Czw Lut 04, 2010 20:41

Hannibal napisał/a:
Ostatnio zafundowałem sobie czarną sól hawajską - ma w sobie węgiel aktywny.
http://www.natura24.pl/go...id=1099&lang=pl
Następnym razem kupię sól wikingów - najdroższą z tych wszystkich

Zaraz do akcji wkroczy inspektor "migdalek" 8-)
To jest "wstretne" tak dac zarobic komus! :hihi:

"Lepij" samemu sie "nie nazrec" a drugiemu nie dac. :viva:
.

Molka - Czw Lut 04, 2010 21:30

czasami nachodzą mnie mysli czy aby zycie ludzi na dietach niskoweglowodanowych nie kreci sie zbyt obsesyjnie w okol jedzenia... :razz: :hihi:
Hannibal - Czw Lut 04, 2010 21:45

Molka napisał/a:
czasami nachodzą mnie mysli czy aby zycie ludzi na dietach niskoweglowodanowych nie kreci sie zbyt obsesyjnie w okol jedzenia... :razz: :hihi:

zależny, co nazywamy obsesją
dla mnie to proza życia i sporo frajdy w próbowaniu nowych rzeczy :)

M i T - Czw Lut 04, 2010 21:50

Molka napisał/a:
czasami nachodzą mnie mysli czy aby zycie ludzi na dietach niskoweglowodanowych nie kreci sie zbyt obsesyjnie w okol jedzenia... :razz: :hihi:


Dlatego zafundowałem Wam dla równowagi "Filmowe Opinie", a Marishka Sferę Psychiczną ;) :hihi:

Tomek

Molka - Czw Lut 04, 2010 21:52

M i T napisał/a:
Molka napisał/a:
czasami nachodzą mnie mysli czy aby zycie ludzi na dietach niskoweglowodanowych nie kreci sie zbyt obsesyjnie w okol jedzenia... :razz: :hihi:


Dlatego zafundowałem Wam dla równowagi "Filmowe Opinie", a Marishka Sferę Psychiczną ;) :hihi:

Tomek

i superowo , fajna odskocznia :viva:

Molka - Czw Lut 04, 2010 21:56

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
czasami nachodzą mnie mysli czy aby zycie ludzi na dietach niskoweglowodanowych nie kreci sie zbyt obsesyjnie w okol jedzenia... :razz: :hihi:

zależny, co nazywamy obsesją
dla mnie to proza życia i sporo frajdy w próbowaniu nowych rzeczy :)


proza zycia to nie tylko zarcie hanius.... jest jeszcze pare innych rzeczy :viva:
hani co zrobic gdy nieopatrznie sól wpadnie do oka? przemyc wodą jak myslisz? :viva:

Hannibal - Czw Lut 04, 2010 21:58

Molka napisał/a:
proza zycia to nie tylko zarcie hanius.... jest jeszcze pare innych rzeczy :viva:

Ja też nie mówię, że to jedyny element tej prozy. :)
Molka napisał/a:
hani co zrobic gdy nieopatrznie sól wpadnie do oka? przemyc wodą jak myslisz? :viva:

woda styknie ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group