www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Hyde Park - Normalność i nienormalność

Hannibal - Wto Lut 03, 2009 19:20

ja tam często jestem określany epitetem "nienormalny" i już się do tego przyzwyczaiłem
bycie normalnym oznacza często bycie politycznie poprawnym, zachowywanie się, jedzenie, chodzenie spać, etc. tak jak inni ludzie
innymi słowy jest to tożsame z chodzeniem ewidentnie z prądem, na łatwiznę
być może niektórzy najlepiej się wtedy czują; nie mają dość sił by kontestować
jeśli jesteśmy przy "nienormalności" to oczywiście nie oznacza to, żeby w każdym aspekcie życia pokazywać odmienność, bo to by było przegięcie
jeśli chodzi o ubiór, fryzurę i tego typu rzeczy to jakoś szczególnie nie wyróżniam się w tłumie; natomiast jeśli chodzi o podejście do życia, zdrowia, żywienia to już na pewno :]

M i T - Wto Lut 03, 2009 21:05

Matti, będę niedyskretny, ale zapytam - kto najczęściej sugeruje Ci "nienormalność" ?

T.

Anonymous - Wto Lut 03, 2009 21:23
Temat postu: Re: Normalność i nienormalność
Matti napisał/a:
...
Wspomne że uwielbiam komplement "jesteś nienormalny"...


To slowo ma co najmniej dwa znaczenia. 8)
Jedno z nich jest okresleniem dla osob chorych. 8)

Czy to jest zle jesli dowiadujemy sie ze jestesmy chorzy?

Duzo zalezy czy naprawde chcemy o tym wiedziec.
Podobnie jak z przewidywana data smierci.
Wbrew pozorom dla "znajacych sie" nie jest trudne
okreslic kiedy ktos sie "zresetuje" 8)

Natomiast dla niektorych sama mysl o tym
budzi agresje, strach, niechec(lagodne przypadki) itp. 8) ;D

Podobnie pewnie bedzie z tym okresleniem "nienormalny" 8)
Reakcja zalezy od tego co taki "osobnik" jest w stanie zrobic
z taka informacja!!! :what: :hah:

Hannibal - Wto Lut 03, 2009 22:12

W filmie "Dowód" była taka scenka, kiedy ojciec skonstatował, że jeśli przyznaje się do tego, że jest psychicznie chory to nie może nim być, bo ludzie psychiczni nie mają zdolności do takiego wyznania
zenon - Śro Lut 04, 2009 11:40

Hannibal napisał/a:
W filmie "Dowod" byla taka scenka, kiedy ojciec skonstatowal, ze jesli przyznaje sie do tego, ze jest psychicznie chory to nie moze nim byc, bo ludzie psychiczni nie maja zdolnosci do takiego wyznania


Bylem na tym filmie z osoba chora na schizofrenie i moge powiedziec tyle, ze ten fragmencik bardzo zaszkodzil, bo osoba miala kolejny "argiment" by nie poddac sie leczeniu.

Inna sprawa, ze leczenie jest dalekie od idealu.

Hannibal - Śro Lut 04, 2009 11:45

ale czy to prawda, że osoba chora psychicznie nie potrafi się przyznać do swojej choroby?
zenon - Śro Lut 04, 2009 11:49

Co do pytania: "czym jest normalnosc" ja znajduje 2 odpowiedzi.

Odpowiedz 1: normalnosc definiowana przez statystyke.
Bierzemy szacujemy badajac reprezentatywna grupe jakie zachowanie jest najpopularniejsze. Zachowania ktore mocno w ujeciu formalizmu statystycznego odbiegaja od normy sa nienormalne.
Pamietajmy, ze w tym ujeciu jezeli sredni wynik w tescie IQ wynosi 100 a odchylenie standardowe 15, to osoba ktora zdobyla 69 pkt jest takim samym dewiantem jak ten co ma 131pkt.

W tym ujeciu moje zywienie jest nienormalne do kwadratu.
Bo kto dzis je niskoweglowodanowo?
A kto jest na surowo?
Prawie nikt..

ALE ALE aLE...
W kontekscie tego jak sie zywil czlowiek dawno dawno temu i do czego jest przystowosany - przynajmniej wg mojej teologii - moje zywienie jest odpowiednie i normalne.
I to jest zupelnie inna norma i normalnosc.
Taka dosc niemierzalna i mocno nieobiektywna.
ARE - teolog wegetariansko - fruterianski - ni cholery nie uzna mojej normy.
Bo on ma inna podstawe teologiczna.

ciekawa dyskusja moze sie rozwinac.

zenon - Śro Lut 04, 2009 12:02

Hannibal napisał/a:
ale czy to prawda, ze osoba chora psychicznie nie potrafi sie przyznac do swojej choroby?


Nie wiem jak jest generalnie.
Wiem jak bylo z ta osoba.

A poniewaz to nie o mnie tylko o kims innym wiec bede pisal malo i ogolnikowo. Wiecej moge ci opowiedziec p2p.

Z tamta osoba bylo tak, ze epizod schizofrenii zaczal sie bardzo nagle. W zasadzie na przestrzeni 3-4 miesiecy zycie tego czlowieka odwrocilo sie do gory nogami.
Zaczely sie wizje i projekcje, itd.
Osoba mowila mi troche o tym co przezywa. Z jej perspektywy wizje wygladaly tak, jakby przypominala sobie wydarzenia z dziecinstwa.
Poczatkowo te wydarzenia byly straszne, ale wiarygodnie brzmiace. Ja po prostu myslalem, ze ten ktos przezyl cos traumatycznego w dziecinstwie.

Pamietam taka rozmowe, kiedy ten ktos wyznal mi jedna rzecz. Skomentowal wtedy "zastanawiam sie czy to sie na prawde wydarzylo.. a moze prostszym wytlumaczeniem jest to ze mam schizofrenie?"

I pamietam swoja odpowiedz: "nie, jestem pewien ze nie. Schizofrenik zupelnie inaczej sie zachowuje".

Bo 3 kolejnych miesiacach wiedzialem juz, ze ta osoba jest chora na schizofrenie. Mialem wrecz pewnosc.
Wtedy chcialem jej pomoc by zaczela sie leczyc i by wrocila do rodzicow.
I wtedy moja wypowiedz sprzed wielu tygodni byla juz "argumentem" w ustach tego kogos...

Potem stracilem kontakt z tym kims. Odezwal sie do mnie po ponad roku piszac w mailu, ze leczy sie w szpitalu z wlasnej nieprzymuszonej woli.

Wiec jak to jest: "czy chory nie jest w stanie sam przed soba przyznac ze jest chory?"

Nie wiem.
jest na pewno roznie.

Pamietaj, ze nawet w arystelesowskiej, przyjetej powszechnie logice z falszu wynika prawda.

Z falszywych projekcji umyslowych wynika wniosek wedle rozumowania chorego, ze jest zdrowy.
To wnioskowanie w pelni legalnie jest prawidlowe i prawdziwe.

Hannibal - Śro Lut 04, 2009 13:53

scenka z "Dowodu" w formie tekstowej:

How old were you?|- Hmm?
When it started,
What?
You know, when... you got sick,
Uh...
26, 27, Is that what you're worried about?|- I've thought about it,
Just because I went bughouse doesn't|mean you will, It's not strictly hereditary,
Listen to me, Life changes fast in your 20s,|and it shakes you up,
You're down, you've had a lousy couple of|years, No one knows that better than me,
You're gonna be OK,|- I am?
Yes, I promise you,
The simple fact that we can|talk about this together is a good sign,
A good sign?|- Yeah,
How could it be a good sign?
Because crazy people don't sit around|wondering if they're nuts,
They don't?|- No, They've got better things to do,
Take it from me,
A very good sign that you're crazy is an|inability to ask the question, "Am I crazy?"
Even if the answer is yes?
Crazy people don't ask, you see?
Huh,
What do you say? Let's call it a night,|You can go up and get some sleep,
Then in the morning...|- Wait,
What's the matter?|- It doesn't make sense,
Sure it does,|- No,
Where's the problem?|- The problem is...
You are crazy,|- So?
So you said a crazy person|would never admit that,
Ah, I see,
So?
It's a point,|- So how can you admit it?
Well, because...
I'm also dead,
Aren't I?
You died a week ago,|- Aneurysm, 63 years old,

Witold Jarmolowicz - Śro Lut 04, 2009 21:02

Cytat:
Z tamta osoba bylo tak, ze epizod schizofrenii zaczal sie bardzo nagle. W zasadzie na przestrzeni 3-4 miesiecy zycie tego czlowieka odwrocilo sie do gory nogami.
Zaczely sie wizje i projekcje, itd.
Osoba mowila mi troche o tym co przezywa. Z jej perspektywy wizje wygladaly tak, jakby przypominala sobie wydarzenia z dziecinstwa.

Częściowo dyskutowaliśmy już o tym.
Przede wszystkim w ogóle nie wiadomo, dlaczego każdy tzw. "normalny" człowiek odczuwa świadomie swoją odrębność od otaczającego świata i niepowtarzalność. To nie jest do niczego potrzebne. Wystarczyłyby odruchy a nawet tropizmy. Rośliny też inteligentnie ekspandują, bez żadnego układu nerwowego.
Ponadto tzw. "normalny" człowiek może sobie tę świadomość zaburzyć, np. trywialną wódką, albo wywołać plastyczne halucynacje bez upośledzania innych funkcji umysłowych, przy zachowaniu pełnej świadomości oraz inteligencji.
Przykładem tego drugiego jest wyciąg z kaktusa peyotl, którym raczą się meksykańscy Indianie. Substancja czynna: meskalina.
Leczenie parkinsonizmu dużymi dawkami lewodopy wyzwala czasami epizody schizofreniczne. Skądinąd dopamina jest podstawowym składnikiem pigułki niepamięci (także pigułki gwałtu).
Więc przyczyną schizofrenii może być zaburzenie jakichś szlaków metabolicznych, co wymaga substytucyjnej chemioterapii.
Wszakże, ponieważ kompletnie nie wiemy, skąd się bierze świadomość i tzw. normalność, być może schizofrenia jest uwrażliwieniem na sygnały których przeciętny człowiek nie dostrzega, ponieważ ewolucja zamknęła nasze umysły na sprawy nie z tego świata. Być może świat znacznie różni się od tego, co standardowo postrzegamy.
JW

M i T - Śro Lut 04, 2009 23:06

Matti, pomijając wszystko inne (kolejny raz gratulacje za zwrócenie uwagi na WTC, ale to nie ten temat) wrzucasz do jednego wora fakty i domysły oparte - może na faktach.
Poza tym, czemu konkretnie nie odpowiesz na pytanie o konkretne osoby, które nazywają Cię "nienormalnym" ? Czy to jest środowisko poza domem czy domowe? Wiesz, tego rodzaju informacje duuuużo wnoszą do dyskusji, którą przecie sam zapoczątkowałeś. Obiecuję, że nie rozwinę tematu, gdy odpowiesz. Rzecz zachowam dla siebie. Może być priv.

T.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group