www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Diety niskowęglowodanowe - Najnowsze badania: jedzmy warzywa i owoce !!

are - Śro Gru 31, 2008 14:23
Temat postu: Najnowsze badania: jedzmy warzywa i owoce !!
Kolejny raz mamy potwierdzenie tego, co było wiadomo od zawsze:

http://www.guardian.co.uk...plements-cancer

Konkretne badania naukowe, takie które naprawdę istnieją!

jerzyk - Śro Gru 31, 2008 18:30

czyli co , diety niskowęglowodanowe do ?
mamy dalej żreć trawę?

ala - Śro Gru 31, 2008 18:33
Temat postu: Re: Najnowsze badania: jedmy warzywa i owoce !!
are napisał/a:
Kolejny raz mamy potwierdzenie tego, co było wiadomo od zawsze:

http://www.guardian.co.uk...plements-cancer

Konkretne badania naukowe, takie które naprawdę istnieją!


Przecież Religa tak sie odżywial. I są efekty.

brajan30 - Pią Sty 02, 2009 01:45

jerzyk napisał/a:
czyli co , diety niskowęglowodanowe do ?
mamy dalej żreć trawę?

Nie ma co popadać w skrajności, niskowęglowodanówka nie wyklucza warzyw, można je jeść, i to nie mało.
Pozdrawiam

Hannibal - Pią Sty 02, 2009 07:07

tylko po kiego te warzywa jeść, jeśli są one w większości kiepsko strawne, rozpychają niepotrzebnie żołądek?
lepiej wybierać owoce typu "berries", awokado, pomidora, grzybki, ogórki kiszone

Hannibal - Pią Sty 02, 2009 14:56

wklejam niedawny post Barry Groves'a, który cytuje jednego farmera -

"Many vegetarians are motivated, at least in part, by their view of the
immorality of exploiting animals. Most of them, of course, are city
dwellers who have never had the opportunity to till, plant and harvest
a field with a vegetable crop.

Crop
agriculture, even if inveterbrates are excluded, is devastating to
small amphibians, reptiles, nesting birds and mammals. Even the
occasional larger mammal is injured during the cropping process.
Unavoidably, the plow destroys burrows and young. Harvest machines kill
some animals directly and expose others to the tender mercies of
predators. Many times, I have watched as coyotes and hawks follow my
tractor feasting on the victims of the plow and reaper [hey, but it is
nice for these predators].

Really, how could it be otherwise? Vegetables and cereals are the foods
of many animals. For rodents, crops are a real bonanza in terms of food
and shelter. They multiply rapidly which only increases the tally
during field preparation and harvest.

To my thinking, there is little question that raising animals for meat,
especially if they are not fattened with agricultural products, is far
less devastating to animal life than is agriculture. If one acre of
land produces one sheep a year for slaughter, one life is taken. If one
acre of land is put into cereal production the cost in just mammalian
life can be measured in the dozens or more.

Of course, animal death due to cropping is "invisible" and therefore
doesn't happen. Lamb chops in the market are visible and vegetarians
weep for the victim. I know that these realities have no impact on
animal-rights types -- they are not nearly so concerned with animal
death and suffering as they are with animal death and suffering due to
deliberate human actions. Their emphasis is, in fact, not on animal
welfare but on the control of other human beings."

kiwi4 - Sob Sty 03, 2009 09:24

Skoro okazuje sie, ze mamy uklad trawienny jak duze koty, to niestety jestesmy miesozerni. My nie mamy uklad trawienny dostosowany do zielska jak krowa. ludzie byli i beda drapieznikami i dobrze, ja lubie mieso jesc, po nim nie mam zgagi. Pozdrawiam jaroszy.
brajan30 - Śro Sty 07, 2009 23:59
Temat postu: Re: Najnowsze badania: jedzmy warzywa i owoce !!
are napisał/a:
Kolejny raz mamy potwierdzenie tego, co było wiadomo od zawsze:

http://www.guardian.co.uk...plements-cancer

Konkretne badania naukowe, takie które naprawdę istnieją!


http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=15708
:hah: :hah: :hah:

brajan30 - Sob Sty 10, 2009 02:08
Temat postu: Re: Najnowsze badania: jedzmy warzywa i owoce !!
brajan30 napisał/a:
are napisał/a:
Kolejny raz mamy potwierdzenie tego, co było wiadomo od zawsze:

http://www.guardian.co.uk...plements-cancer

Konkretne badania naukowe, takie które naprawdę istnieją!


http://www.zdrowie.med.pl...owo=osp%EA&nr=9
http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=15708
:hah: :hah: :hah:
zdrówko ;D ;D ;D :hah: :D
Waldek B - Sob Sty 10, 2009 11:09

Cytat:
Wcześniejsze prace naukowe donosiły już o związku między spożyciem dużych ilości owoców i witaminy C a ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona.


ciekawe, w sumie kto wie... człowiek nigdy nie miał dostępu do tak dużej ilości owoców, warzyw i witaminy C jak w dzisiejszej cywilizacji więc coś tu może być na rzeczy :?

are - Nie Sty 11, 2009 22:22

Waldek B napisał/a:
Cytat:
Wcześniejsze prace naukowe donosiły już o związku między spożyciem dużych ilości owoców i witaminy C a ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona.


ciekawe, w sumie kto wie... człowiek nigdy nie miał dostępu do tak dużej ilości owoców, warzyw i witaminy C jak w dzisiejszej cywilizacji więc coś tu może być na rzeczy :?


Genialny argument. Bo z tluszczem zwierzecym jest zapewne odwrotnie, tak?

zenon - Nie Sty 11, 2009 22:44

Oczywiscie.
brajan30 - Pon Sty 12, 2009 20:27

are napisał/a:
Genialny argument. Bo z tluszczem zwierzecym jest zapewne odwrotnie, tak?

W Stanach Zjednoczonych już dawno "powieszono psy" na tłuszczu zwierzęcym, obarczając go za niemal wszystkie choroby, miażdżyce, cukrzyce, choroba układu krążenia itp. Obecnie Amerykanie prawie go nie jadają.
No i ciekawe kogo teraz wezmą za głównego winowajce:


Coraz więcej Amerykanów cierpi na choroby przewlekłe, jak cukrzyca czy nadciśnienie, chorując jednocześnie na ponad trzy choroby tego typu. Powoduje to coraz większe wydatki prywatne na leczenie - wynika z opublikowanych badań.
Autorzy badań podkreślają, że politycy powinni mieć na uwadze, iż koszty te nieproporcjonalnie obciążają chorych na nie ludzi i zniechęcają do zażywania leków zapobiegających ich postępowi.

W leczeniu odgrywają kluczową rolę leki na receptę. Roczne wydatki, niepokrywane przez ubezpieczenie zdrowotne, wzrosły w przeliczeniu na głowę z 427 dolarów w 1996 roku do 741 w 2005 roku - piszą naukowcy w dzienniku "Health Affairs".

Przy uwzględnieniu inflacji oznacza to, że wydatki te na osobę wzrosły o 39 procent - pisze Kathryn Paez ze współpracownikami z organizacji badawczej Social & Scientific Systems ze stanu Maryland.

Są one o wiele wyższe w przypadku ludzi starszych: osoba z ubezpieczeniem Medicare dla osób od 65. roku życia i cierpiąca na co najmniej trzy choroby przewlekłe wydała rocznie na leczenie przeciętnie 2588 dolarów.

Odrębny raport opublikowany we wtorek w "Health Affairs" pokazuje, że amerykańskie wydatki zdrowotne wzrosły w 2007 roku do 2,2 bln dolarów, co oznacza 7421 dolarów na osobę.

Raport ten wykazuje w oparciu o dane rządowe, że 44 procent Amerykanów w 2005 roku chorowało na co najmniej jedną z chorób przewlekłych: cukrzycę, nadciśnienie, wysoki poziom cholesterolu, raka, artretyzm, choroby serca itp. W 1996 roku cierpiało na nie 41 procent Amerykanów.

Chociaż opracowanie nie wskazuje bezpośrednio na przyczyny, wzrost zachorowań wiąże się z coraz powszechniejszym siedzącym trybem życia i nadwagą.

Gwałtowniej rośnie procent Amerykanów z trzema lub więcej chorobami przewlekłymi. Ich liczba na przykład w odniesieniu do ludzi w wieku 45-64 lata skoczyła z 13 procent w 1996 roku do 22 procent w 2005 roku, a w grupie powyżej 80. roku życia - z 38 procent do 54 procent.

We wszystkich grupach wiekowych liczba chorych na trzy lub więcej chorób przewlekłych wzrosła z 7 proc. w 1996 roku do 13 proc. w 2005 roku.

- Ciężar chorób przewlekłych rośnie. Chorzy cierpią już nie na jedną z nich, ale mają na raz trzy - podkreśliła w wywiadzie Paez.

Wzrost liczby chorych na choroby przewlekłe odnotowano nie tylko w grupie najstarszej, lecz także wśród ludzi w średnim wieku i starzejących się, niezależnie od płci, rasy, pochodzenia etnicznego i poziomu dochodów.

źródło: http://wiadomosci.onet.pl...lekle,item.html
Pozdrawiam

are - Wto Sty 13, 2009 00:47

zenon napisał/a:
Oczywiscie.


To smalec nie jest już po 1,5 zł?

are - Wto Sty 13, 2009 00:52

brajan30 napisał/a:
are napisał/a:
Genialny argument. Bo z tluszczem zwierzecym jest zapewne odwrotnie, tak?

W Stanach Zjednoczonych już dawno "powieszono psy" na tłuszczu zwierzęcym, obarczając go za niemal wszystkie choroby, miażdżyce, cukrzyce, choroba układu krążenia itp. Obecnie Amerykanie prawie go nie jadają.


ROTFL!! Amerykanskie aniolki zakochane w zleceniach dietetycznych :hah:

A w GB wiesz ile jest spaślaków? A wiesz jak wygląda tzw english breakfast? Tluste 2 jajka, tlusta kielbasa, jakas inna wedlina, np szynka. W tym roku we wakacje pracowalem na Cyprze przez 2 miechy. Ten kraik byl kiedys kolonia brytyjska i pelno tam Anglikow albo "quasiAnglikow". Do tej pory nawet na Cyprze w kazdej restauracji daja english breakfast za ~3,5 E (niewiarygodnie wprost tanio). Robia co moga, zeby przyciagnac bogatych turystow z Anglii. Zeby poczuli sie jak w domu. A w domu - w GB - ... same grubasy...

Nelka - Wto Sty 13, 2009 08:50

I tu się kolego mylisz. Anglicy dawno juz odeszli od tradycyjnego angielskiego śniadania. Jedza teraz mleko 0% tłuszczu i przeróżne platki zbożowe. Do tego tosty z dżemem. Tak wyglada typowe ich sniadanie. Wiem bo mieszkałam z rodziną angielską. Nie wpłynęło to dobrze na ich wygląd zewnętrzny. Jestem przekonana, że osobt żywiace się tradycyjnie w ich kraju sa szczuplejsze. To samo mozna by powiedzieć o Francji i Francuzach. Gołym okiem widać, że kiedy tradycyjne zywienie zostało zastapione tzw. zdrową dietą odbilo sie to niekorzystnie na zdrowiu i wyglądzie Francuzów.
Hannibal - Wto Sty 13, 2009 09:21

byłem kiedyś parę tygodni w Anglii na kursie językowym i wiem, jak wyglądają tradycyjne angielskie posiłki - one nie mają nic wspólnego z tym, co się je na low-carb
zenon - Wto Sty 13, 2009 09:52

Ja tez bylem, mieszkalem z angielska rodzina.

Byc moze mialem pecha i trafilem na jakichs malo reprezentatywnych dla calego kraju ludzi, ale tak czy inaczej posilki wygladaly tak:

Sniadanie:
Tosty lub chleb tostowy nie podgrzany z dzemami.
Oni mieli taka tace dzemow - od pytona sloikow. Najrozniejsze smaki: gruszka, sliwka, pomarancza, cytryna, marakuja, ananas, wisnia, banan, marchew, truskawka, malina, porzeczka, wieloowocowy, owoce lesne i inne. Do tego syrop brzozowy i klonowy, "miod" i nutella.
NAsmieszniejsze a propos tych drzemow bylo to, ze jak sie czytalo sklad to wszystkie smaki byly robione z jablek :hah:
Natomiast dzemu jablkowego.... nie bylo.

Na obiad dostawalismy jakies scierwo kupione w markecie z mikrofali.
Do obiadu byla osobna taca z sosami. Keczap pikantny, lagodny, chilli slodkie, kwasne, ostre, sos bialy, zielony, rozowy, fioletowy i czarny ktore procz kolorow mialy na pewno jakies smaki, ale ich nie jadlem.

Acha, bylo jeszcze drugie sniadanie. KAnapki z chleba tostowego, chipsy o smaku octu, pizza do mikrofali na zimno, i symboliczny element natury w postaci owocu i napoju o smaku owocowym.

Yo bylo prawie 10 lat temu, wiec wtedy nie bylem na zadnej diecie.
Ale tak czy inaczej tamto rzarcie bylo po prostu nie dobre i nie dalo sie tego jesc.

Przez 3 tyg schudlem z 5 kg.

To bylo 10 lat temu, mam nadzieje, ze przez ten czas tamci ludzie zmadrzeli..

zenon - Wto Sty 13, 2009 09:53

are napisał/a:
zenon napisał/a:
Oczywiscie.


To smalec nie jest juz po 1,5 zl?


Nie rozumiem co mi chcesz przekazac.

Nie jem smalcu. Nie jem wieprzowiny.

zenon - Wto Sty 13, 2009 10:04
Temat postu: Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu
Nelka napisał/a:
I tu sie kolego mylisz. Anglicy dawno juz odeszli od tradycyjnego angielskiego sniadania. Jedza teraz mleko 0% tluszczu i przerozne platki zbozowe. Do tego tosty z dzemem. Tak wyglada typowe ich sniadanie. Wiem bo mieszkalam z rodzina angielska. Nie wplynelo to dobrze na ich wyglad zewnetrzny. Jestem przekonana, ze osobt zywiace sie tradycyjnie w ich kraju sa szczuplejsze. To samo mozna by powiedziec o Francji i Francuzach. Golym okiem widac, ze kiedy tradycyjne zywienie zostalo zastapione tzw. zdrowa dieta odbilo sie to niekorzystnie na zdrowiu i wygladzie Francuzow.


Te tosty i gotowce do mikrofali nigdzie w zadnej doktrynie dietetycznej nie sa uwazane za zdrowe.

Co do francuzow to z nimi jest chyba lepiej i inaczej.
W duzych miastach jest przynajmniej tak, ze sniadanie jadaja we wlasnym zakresie i jedza pewnie pieczywo.
Natomiast obiady wiele osob ma obyczaj jadac w knajpach.

Znalem ludzi z Londynu i Paryza o podobnym statusie spolecznym itd.
Ci z Londynu jedli gotowce z mikrofali bo byli leniwi i dlatego, ze knajpy sa tam cholernie drogie.
Franzuzi jedza w restauracjach bo ten obyczaj jest dosc powszechny i dzieki temu gastronomia jest w przystepnej cenie.

A jadaja roznie, bo rozne sa krajpy.
W poniedzialek arabska, we wtorek wloska, we srode "rosyjska", w czwartek azjatycka orientalna, w piatek owoce morza, w sobote fast food bo dzien imprezowy, a w niedziele tradycyjny w miare francyski obiad.

Ponadto franzuzi maja taka swoja narodowa arogancje, co irytuje bo np informacje dla turystow ciezko znalezc po angielsku. Oni uznaja tylko swoj wlasny jezyk i tyle.
Ale maja dzieki temu szacunek do wlasnych tradycji kulinarnych i przynajmniej wiedza co jest tradycyjna francuska potrawa.

Zauwazmy, ze przecietny Polak nie wie co jest tradycyjnym Polskim daniem.
Statystycznie najczesciej w polskich domach jada sie schabowego z ziemniakami i kapusta + pomidorowka z koncentratu. A to nie jest nasza wielowiekowa tradycja tylko spuscizna po komunie!
Zabawne jest tez jak na rozne okazje w polskich domach robi sie w ramach tradycyjnosci: pierogi ruskie, karpia po zydowski, rybe po grecku itp

are - Wto Sty 13, 2009 20:12

zenon napisał/a:
are napisał/a:
zenon napisał/a:
Oczywiscie.


To smalec nie jest juz po 1,5 zl?


Nie rozumiem co mi chcesz przekazac.

Nie jem smalcu. Nie jem wieprzowiny.


Ale mieso jest tak tanie, jak nigdy. Dawniej sporo tlustego miesiwa bylo dla wybranych. Dzisiaj mozna zjesc tlusty posilek z byle czego (jak ten smalec) za kilka zł.

Hannibal - Wto Sty 13, 2009 20:44

are napisał/a:
Ale mieso jest tak tanie, jak nigdy. Dawniej sporo tlustego miesiwa bylo dla wybranych. Dzisiaj mozna zjesc tlusty posilek z byle czego (jak ten smalec) za kilka zł.

tylko jakiej jakości jest to posiłek? :roll:
pewne produkty roślinne dostaniesz za friko - grzyby, jagody, dzikie maliny, jeżyny, etc.
na rynku cena niektórych polskich owoców jest już tak niska, że opłacalność staje się już zerowa

zenon - Wto Sty 13, 2009 20:52

are napisał/a:
zenon napisał/a:
are napisał/a:
zenon napisał/a:
Oczywiscie.


To smalec nie jest juz po 1,5 zl?


Nie rozumiem co mi chcesz przekazac.

Nie jem smalcu. Nie jem wieprzowiny.


Ale mieso jest tak tanie, jak nigdy. Dawniej sporo tlustego miesiwa bylo dla wybranych. Dzisiaj mozna zjesc tlusty posilek z byle czego (jak ten smalec) za kilka zl.


Natomiast owoce i warzywa byly szeroko dostepne, szczegolnie w zime, co nie?

Hannibal - Wto Sty 13, 2009 21:07

zenon napisał/a:
Natomiast owoce i warzywa byly szeroko dostepne, szczegolnie w zime, co nie?

are pewnie szama zimą te pomidory za 30 zeta lub truskawki za 50 :D

are - Wto Sty 13, 2009 22:33

Hannibal napisał/a:
zenon napisał/a:
Natomiast owoce i warzywa byly szeroko dostepne, szczegolnie w zime, co nie?

are pewnie szama zimą te pomidory za 30 zeta lub truskawki za 50 :D


I ciekawe co Zenon na to, bo mnie juz by upomniał za pisanie akich glupot.

Nigdzie w kraju zachodnim zaden procent spoleczenstwa nie przestrzega tzw zdrowej diety. Najwyzej mama karze zjesc dzieciom do obiadu gotowane buraczki. Angielskie jedzenie wyglada tak jak napisalem. Wy podajecie jakies odosobnione przypadki, i to ktore kiedys widzieliscie przez 2 minuty. A ja pisze jak jest. Junk food, tłusto, niezdrowo.

Hannibal - Wto Sty 13, 2009 22:58

are napisał/a:
I ciekawe co Zenon na to, bo mnie juz by upomniał za pisanie akich glupot.

czyli jaka jest prawda? jesz pomidory za 5 zeta?
are napisał/a:
Nigdzie w kraju zachodnim zaden procent spoleczenstwa nie przestrzega tzw zdrowej diety. Najwyzej mam kaze zjesc dzieniom do obiadu gotowane buraczki. Angielskie jedzenie wyglada tak jak napisalem. Wy podajecie jakies odosobnione przypadki to kiedy widzieliscie przez 2 minuty. A ja pisze jak jest. Junk food, tłusto, niezdrowo.

no z reguły to jest niezdrowo, ale tłuszczu to dużo tam nie uświadczysz, a jest on najczęściej gów..... z dużą ilością PUFA, transów, tlenków, etc.
ale w GB można się żywić naprawdę odlotowo - kupa świeżej dziczyzny, baraniny, organów z tychże, owoce morza, ryby

zenon - Wto Sty 13, 2009 23:10

Uwielbiam dyskusje z toba.

Jest taki kawal z rodzaju tych mniej smiesznych:
- Dlaczego kobieta podczas okresu gotuje zupe w 2 garnkach?
- BO TAK!!!!!


I wlasnie tak sie z toba rozmawia.
Bylem w londynie, mieszkalem tam u rodzny. Porownywalem z innymi ludzmi z polski kto cco dostaje w zestawach sniadaniowych.
MAm znajomych mieszkajacych na stale w londynie.

Ale to nic. Bo are autoratywnie stwierdza ze oni tam jedza tlusto. Tam juz dawno nie jedza jajek na bekonie na sniadanie. I napisze dalej ze to moze nawet i lepiej.
Bo jedzenie jajek na bekonie pod warunkiem jednoczesnego spozywania chleba tostowego, marmolad i slodkich napojow jest wiekszym zlem niz spozywanie tylko chleba tostowego, marmolad itd.


Jezeli nadal uwazasz ze w anglii je sie tak jak napisales to udowodnij to
JA tam bylem i przez 3 tyg nie widzialem jajka. Bo tam sie boja cholesterolu, natomiast syntetycznych marmolad, ktore maja tyle wspolnego z owocami z nazwy smaku co ja z jazda figurowa na lodzie sie nie boja.


Temat odzywiania i zdrowia jest dosc rozlegly.
Ty widzisz wszystko jednowymiarowo.

Ja sie absolutnie zgadzam, ze angolom wyszloby na zdrowie jarskie jedzenie zamiast obecnego zarcia z mikrofali i chleba tostowego.
Ja sie zgadzam, ze marny tluszcz z junk foodow przy jednoczesnym spozyciu masy cukrow i wegli zlozonych jest szkodliwy.
Ale nie zmieniaj faktow by dopasowac cos do swojej ideologii.
Tzn nie rob tego jesli chcesz byc traktowany powaznie.

are - Śro Sty 14, 2009 00:05

zenon napisał/a:
Uwielbiam dyskusje z toba.

Jest taki kawal z rodzaju tych mniej smiesznych:
- Dlaczego kobieta podczas okresu gotuje zupe w 2 garnkach?
- BO TAK!!!!!

[...]

Ja sie absolutnie zgadzam, ze angolom wyszloby na zdrowie jarskie jedzenie zamiast obecnego zarcia z mikrofali i chleba tostowego.
Ja sie zgadzam, ze marny tluszcz z junk foodow przy jednoczesnym spozyciu masy cukrow i wegli zlozonych jest szkodliwy.
Ale nie zmieniaj faktow by dopasowac cos do swojej ideologii.
Tzn nie rob tego jesli chcesz byc traktowany powaznie.


To pierwsze - to Wy tak odpowiadacie, kiedy ktos pyta, dlaczego Wasze inwestygacje naukowe są lepsze niz fachowców.

Z dyskusji na forum:
http://www.enjoyengland.c...glish-Meal.aspx
wynika, ze jesdzą semioptymalnie.
http://images.google.com/...F-8&sa=N&tab=wi


I dalej, co do tego ze ja cos "stwierdzam autorytatywnie". Sorry, ale jak Tom Cruise mi przyjdzie z cała swoja scjentologiczna paczka i zacznie wrzeszczeć, zebym lepiej pomógł im walczyć z tym ich intergalaktycznym tyranem Xenu, to też mu coś "stwierdzę autorytatywnie".

To Wy tu lubicie stwierdzac autorytatywnie, a nie ja. Odkryliscie tajenice Wszechswiata w kazdej juz chyba dziedzinie; Mati ostatnio obwołał buddyzm "najlepszą religią". Spiski to takie poodkrywaliscie, ze Daniken sie chowa. Itd. Ale jak biedaczysko Are wejdzie na forum i powie, ze wszyscy lekarze na świecie minus 1/1000 promila (lekarze optymalni) sie raczej nie mylą w kwestii diety, to okazuje sie ze ja musze coś udawadniać (!!!) i ze wlazłem na cathedra.

Hannibal - Śro Sty 14, 2009 06:54

hehe, śmiechu warta dyskusja z Tobą :hah:
zenon - Śro Sty 14, 2009 08:38
Temat postu: Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu
To ja mam racje nie ty!!!!!!

i mam 5 dowodow i 6 malutki, ale ich nie pokaze bo tak!!!!!!!

i moge jeszcze tupnac nozka jach chcesz!

Po co ja sie wdaje w dyskusje z internetowym bojowkarzem, vege teologiem misjonarzem....

Nelka - Śro Sty 14, 2009 13:47

Are, ja też byłam nie przez pięć minut w Anglii ale przez 10 dni w angielskiej rodzinie i wiem co tam jedzą. To tzw. typowe angielskie śniadanie było stosowane jakieś circa 30-40 lat temu. Popatrz sobie na zdjęcia z tamtego czasu i sam sobie odpowiedz czy wyglądali tak jak dziś. Zreszta dyskusja z tobą jest chyba daremna.
gudrii - Śro Sty 14, 2009 23:31

ja mysle ze włosi sa cool, maja taki high-ser...

http://en.wikipedia.org/wiki/Casu_marzu

te larwy podskakuja sobie :D

Hannibal - Czw Sty 15, 2009 08:33

gudrii, chodzi pewnie o Sardyńczyków - wielu z nich praktycznie w ogóle nie je warzyw i owoców (może najwyżej oliwki), a głównie tłuste sery i tłuste mięso
gudrii - Czw Sty 15, 2009 10:10

hmm... no to widac ze swoi ludzie :D
wczoraj ogladalem film w tv o tym jak sie produkuje ten ser...

stalo paru panow pod siedemdziesiatke i smarowali nim grube pajdy chleba i popijali jakims bialym trunkiem, ale najlepsze bylo to..
jak zachwalali jego dobroczynny wplyw na potencje

podobno lepszy od viagry :D

Hannibal - Czw Sty 15, 2009 11:17

paromiesięczny high meat lepsiejszy ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group