www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Diety niskowęglowodanowe - Szpik kostny

plej_tssz - Śro Lis 05, 2008 10:28
Temat postu: Szpik kostny
Jaki jest skład szpiku kostnego, jakie zawiera on witaminy , jaki jest rozkład tłuszczów w przykładowo szpiku wołowym(wielonienasycone itp....) i co właściwie jest w nim tak wartościowego ze J Kwaśniewski uznaje go za najbardziej odżywczy? Pytam ponieważ nigdzie nie mogę znaleść szczegółowych informacji na ten temat wiem tylko tyle że jest coś takiego jak szpik węgorza w kapsułkach :what: no właśnie zawiera wit. B i omega 3- zalety- poprawia regenerację skóry i odporność
Pozdrawiam Pleju

Hannibal - Śro Lis 05, 2008 11:16

znalazłem tylko szpik Caribou - http://www.nutritiondata....ic-foods/8088/2
ogólnie w szpiku jest najwięcej jednonienasyconych kwasów tłuszczowych
poczytaj sobie RawPaleoGuy'a - może gdzie w jego odpowiedziach jest więcej na ten temat; ja już dokładnie nie pamiętam
tutaj są jego odpowiedzi na pytania - http://en.allexperts.com/...exExp_42111.htm
miłej lekturki :)

Waldek B - Śro Lis 05, 2008 12:08

7 lat na surowym, no niezle :o

Ciekawe może on by sobie zrobił usg?

A tak poważnie, wie ktoś ile lat Ajonus i ten drugi od kotów żyją na surowym?

wiraha - Śro Lis 05, 2008 12:22

Waldek B napisał/a:
A tak poważnie, wie ktoś ile lat Ajonus i ten drugi od kotów żyją na surowym?


Aajonus to chyba ze 40. on ma teraz z 65 lat - tak mi sie wydaje

pozd
WiRAHA

Waldek B - Śro Lis 05, 2008 12:26

Ciekawy fragment:

Cytat:
inclusions

Common Palaeo foods are thought to have been meats, organ-meats, vegetables, fruit (with an emphasis on berries), nuts, fish, shellfish, insects, grubs, and (very likely) a lesser emphasis on honey and eggs, given the lack of agriculture and domestication in that era. Grassfed and wild meats are preferred over grainfed meats. Organ-meats are also recommended on Palaeolithic diets. This is because they are much higher in overall nutrient-levels and contain some trace-elements missing in muscle-meats (and, for people with digestive systems already-wrecked from years of consuming processed- foods, it's worthwhile noting that raw organ-meats tend to be more easily digested than raw muscle-meats) . Plus the behaviour of wild carnivores indicates that organ-meats are routinely sought out first.

Hannibal - Śro Lis 05, 2008 14:07

Waldek B napisał/a:
ten drugi od kotów żyją na surowym?

Howell ma obecnie 110 lat, a na surowym jest jakoś 80

Hannibal - Śro Lis 05, 2008 14:08

Waldek B napisał/a:
Ciekawy fragment:

już dawno o tym dyskutowaliśmy :)
mówiłem Ci, że jeśli nie możesz na razie jeść mięśni to jedz podroby
oprócz tego ryby i owoce morza, których RawPaleoGuy jest wielkim wielbicielem

Waldek B - Śro Lis 05, 2008 20:06

Właśnie dlatego tak opornie miesiącami szły próby z surowym i dlatego tak się zniechęcałem ponieważ po łoju i żółtkach zabrałem się od razu za mięśnie.

To jest w ogóle dziwne bo okazało się że podroby wchłaniam bezproblemowo, a parę dni temu, że... moge jeść te mięśnie ale pod warunkiem, że jest to zmielony tatar. Dzisiaj udziec jagnięcy mi zmielili i też jest tak jak opisujecie - lekkość na żołądku a nawet jest wrażenie, że trawienie jest lepsze. Ale może to autosugestia po przeczytaniu tego co RPG wypisuje...

Narazie po prostu wydaje się, że to nie może być złe skoro jest tak dobre.

Jedyne zastanawiające jest, a co zauważyła również jedna forumowiczka, że takie jedzenie jakby nieco słabiej syci niż obrobione termicznie... Ale może to takie wrażenie spowodowane lekkością na żołądku, który był przyzwyczajony do długiego i mozolnego trawienia? A może tu chodzi jednak o przyswajalność? Czy dlatego jecie tak duże ilości białka? I czy może organizm więcej przyswaja jeśli dłużej trawi? Mam jednak wątpliwości..

Hannibal - Śro Lis 05, 2008 20:21

Waldek B napisał/a:
(...) Jedyne zastanawiające jest, a co zauważyła również jedna forumowiczka, że takie jedzenie jakby nieco słabiej syci niż obrobione termicznie... Ale może to takie wrażenie spowodowane lekkością na żołądku, który był przyzwyczajony do długiego i mozolnego trawienia? A może tu chodzi jednak o przyswajalność? Czy dlatego jecie tak duże ilości białka? I czy może organizm więcej przyswaja jeśli dłużej trawi? Mam jednak wątpliwości..

no właśnie jest na odwrót, co pokazują doświadczenia osób, które przeszły na surowe żywienie - surowe bardziej syci, bo jest bardziej wartościowe, ma więcej składników odżywczych
pisałem, że obrobionego term. mięsa mogłem zjeść więcej niż surowego
dany produkt może sycić, a jednocześnie zapewniać lekkość na żołądku - tak jest właśnie z surowym
jeśli chodzi o długość trawienia - no nie, to jest zupełnie bezsensowne, że im dłużej tym lepiej; dużo węgli z dużą ilością tłuszczy długo się trawi - no i co, to znaczy, że tak wszystko ładnie się trawi? właśnie się kiepsko trawi; to się kupy nie trzyma
surowe żółtka tak szybko się trawią, bo są tak wyjątkowo biodostępne! muszą być tak wyjątkowo biodostępne, bo nowy organizm (który się wykluje) musi mieć wszystko w jak najlepszej postaci i mieć jak najmniej roboty, ażeby przyswoić składniki odżywcze owego żółtka; organizm nie musi wykonać ciężkiej roboty, żeby wszystko rozłożyć na czynniki proste
dla mnie to jest logiczne jak 2+2=4 :)

Abhilasha - Wto Lis 11, 2008 15:25

hmm no wlasnie ja sie zastanawiam nad tym szpikiem kostnym..jakos mi tak wpadlo do glowy niewiem czemu zeby sprobowac...no wiec gdzie sie go kupuje, o co sie prosi no i jak to sie je(moze ktos z poznania zna dobry sklep)??wiem wiem glupie pytania...no i czy ktos sie orientuje jak z zawartoscia cynku w szpiku?
Abhilasha - Wto Lis 11, 2008 15:37

hmm tak wlasciwie to ja jadam ryby...wiec sie zastanawiam jakie wartosci odzywcze by mialo jedzenie takich zmielonych ości?
Hannibal - Wto Lis 11, 2008 21:13

Abhilasha napisał/a:
hmm tak wlasciwie to ja jadam ryby...wiec sie zastanawiam jakie wartosci odzywcze by mialo jedzenie takich zmielonych ości?

ja jem drobne ości śledzia (surowego oczywiście) jako świetne źródło wapnia

plej_tssz - Śro Lis 12, 2008 13:49

Hej Abhilasha Ja kości ze szpikiem biorę z mięsnego zauważyłem ok 1-2/10 sklepów mięsnych zostawia w pudłach po weekendzie najczęściej-za friko są.
No to robię tak :biorę ok 6-8 kg kości (najlepiej całą zawartość plastikowego pudła przyjeżdżam do domu wypakowuję na pniak i walę 5 kg młotem aż kość pęknie cała wzdłuż (najlepiej jak kości są naprawdę grube najlepiej gdyby były to części udowe kośćca jałówki ;) ;) wtedy z jednej kości -mowa oczywiście o długościach ok 30-35cm od nasady-można wyciągnąć do 150g szpiku ) :) :) ). Ostatnim czasem wyciągnąłem ok 600-650g surowego kruchutkiego smacznego szpiku kostnego.
Najsmaczniejszy z solą na surowo
Polecam trochę trzeba się namęczyć ale warto chociaż raz spróbować :D

Pozdrawiam
Pleju

Abhilasha - Śro Lis 12, 2008 17:37

plej_tssz dzieki za odpowiedz. musze sprobowac bo jakos mi ten pomysl niechce wylezc z glowki :D
Abhilasha - Pią Lis 14, 2008 19:19

jutro kupuje rano kosci...jakie mam kupic ?jakiego zwierza?
plej_tssz - Pią Lis 14, 2008 19:32

Najlepiej słonia bo najwięcej pewnie miałyby szpiku :what: nie wiem jak się to ma do proporcji między masą kośćca a szpiku ale tak na poważnie to wołowe mają go chyba najwięcej. Ewentualnie gdy niemasz dostępu do wołowego to bierzesz wieprzowe .Najlepiej te najgrubsze części kośćca czyli:kości udowe

Pozdrawiam Pleju

:P

Abhilasha - Pią Lis 14, 2008 19:40

a jakie maja najmniej syfu z hodowli nie eko?
Waldek B - Pią Lis 14, 2008 20:55

cielęce. ja wyjadam trochę szpiku jak sobie robię wywar z nóżek

ale samych kości by mi się nie chciało dzwigac i potem wysysac ten szpik

plej_tssz - Wto Lut 10, 2009 19:45

http://translate.google.p...cial%26hs%3Dt5B

Co do tego słonia to się raczej mocno pomyliłem.
Hehehe są przecież jeszcze płetwale :D

Pozdrawiam

Plej_tssz :zzz:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group