www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Zdrowa żywność - Miody i produkty pszczele.

RAW0+ - Pią Kwi 06, 2012 21:36

Za onetem:
Cytat:
Potwierdza się - insektycyd szkodzi pszczołom

Prawdopodobnym winowajcą gwałtownego zaniku kolonii pszczół miodnych na świecie od roku 2006 jest imidakloprid, jeden z najczęściej używanych środków ochrony roślin. Potwierdziły to kolejne badania naukowców z Harvard School of Public Health (HSPH).
Nowe badania dostarczają "przekonujących dowodów" na to, że istnieje związek pomiędzy stosowaniem imidaklopridu a zjawiskiem masowego ginięcia pszczół. Jego przejawem jest opuszczanie uli przez dorosłe osobniki - piszą autorzy badania, pod kierunkiem Alexa Lu z Department of Environmental Health.
- Trudno przecenić znaczenie pszczół dla rolnictwa - zaznacza Lu. - I najwyraźniej wcale nie trzeba wiele tego środka, by odbiło się to na pszczołach. W naszym eksperymencie użyliśmy go w ilości mniejszej niż ilość obecna normalnie w środowisku - dodaje.
Ustalenie przyczyny masowej zagłady pszczół jest szalenie ważne nie tylko dlatego, że owady te produkują miód. O wiele ważniejsze jest, że zapylają ważne dla gospodarki rośliny - warzywa, owoce, zboża oraz rośliny przeznaczone na paszę dla zwierząt, np. koniczynę czy lucernę (w samych Stanach Zjednoczonych jest to mniej więcej jedna trzecia upraw). Wymieranie pszczół na dużą skalę może doprowadzić do wielomiliardowych strat w rolnictwie - alarmują eksperci.
Przystępując do pracy Lu i jego współpracownicy założyli, że nasilenie zjawiska masowego ginięcia pszczół wynika z obecności imidaklopridu, który należy do środków owadobójczych z grupy neonikotynoidów. Generalnie preparaty z ich zawartością działają na układ nerwowy owadów, będąc mało toksycznymi dla ssaków. Na dużą skalę zaczęto ich używać na początku lat 90. Pszczoły stykają się z nimi w dwójnasób - bezpośrednio, gdy zbierają nektar w terenie, albo jeszcze jako larwy, gdy są żywione bogatym we fruktozę, roślinnym syropem.
Latem 2010 r. naukowcy przeprowadzili w hrabstwie Worcester w stanie Massachusetts eksperyment. Starali się odtworzyć sytuację, w której imidakloprid powoduje "epidemię" masowego ginięcia pszczół. Przez 23 tygodnie obserwowali pszczoły z czterech różnych pasiek. W każdej z nich cztery ule potraktowano roztworami imidaklopridu w różnych stężeniach. Był też ul kontrolny. Po 12 tygodniach doświadczenia wszystkie pszczoły żyły. Przełomowy był tydzień 23., po którym mieszkańcy 15 spośród 16 uli pryskanych imidaklopridem (czyli 94 proc.) wymarli. Pierwsze padły owady z uli potraktowanych środkiem w najsilniejszym stężeniu.
Naukowcy stwierdzili, że sytuacja w ulach odpowiadała sytuacjom w pasiekach, w których doszło do masowego ginięcia pszczół. Ule pustoszały (pełne były tylko pszczele "spiżarnie", została też częśc pyłku i larwy. W pobliżu niemal nie było widać martwych osobników. Kiedy ul atakują inne choroby albo pasożyty, ofiar jest najczęściej dużo więcej, zarówno wewnątrz, jak i tuż obok uli.
Zdaniem Lu, uderzające jest to, jak niskie stężenia imidaklopridu doprowadziły do zagłady uli - niższe niż te stosowane zwykle na polach albo w rejonach, gdzie często żerują pszczoły.
Informacja pochodzi ze strony Harvard School of Public Health, a zostanie opublikowana w czerwcowym "Bulletin of Insectology".

side - Pią Kwi 06, 2012 21:40

Hannibal napisał/a:
Ja ostatnimi czasy dość rzadko jadłem miód. Miesiąc temu kupiłem sobie nieduży słoiczek wielokwiatowego z pierzgą na Biobazarze i skonsumowałem go w tydzień.
Więcej miodu zjadam na początku sezonu w formie plastrów - takie najbardziej lubię.
Zimą preferuję głównie ciemne wytrawne spadziowe iglaste.

A ja mieszam z woda jako napoj okolotreningowy, czasami lacze z gorzkim kakao. Jadam tez solo jak mam ochote.
Niemal codziennie na czczo pije wymieszany z woda. Przygotowuje dzien wczesniej przed kimka. Czasami dodam sok z polowki cytryny.
Robie tez chalwe sezamowa wg tego przepisu.
http://www.mlodedrwale.pl...epis-na-chalwe/
sezam http://www.jedzdobrze.pl/...a_sezam_nasiona

Hannibal - Pią Kwi 06, 2012 21:49

zyon napisał/a:
Sposoby twojej argumentacji i udowadniania komus bledow w rozumowaniu, sa doprawdy momentami conajmniej dziwne Hannibal. Nie przekonuje cie profesor archeologii czy antropologii badajacy pol zycia rodowod czlowieka

No nie przekonuje mnie choćby dlatego, że jest tendencyjny i pisze doprawdy absurdalne rzeczy o jedzeniu surowego, że to niby zabiera tyle godzin żucia. Ja to jem co dzień od 4 lat, różnego typu, od różnych zwierzaków, więc mogę coś na ten temat powiedzieć. Podobnie inni mówią.
zyon napisał/a:
a przekonuje cie zdanie paru osob spozywajacych miod i go sobie chwalacych.

Chyba coś pomyliłeś. O tych osobach wspomniałem li tylko, żeby przypomnieć o stanie rzeczy na temat spożywania owego produktu.
Argumenty naukowe masz gdzie indziej.
zyon napisał/a:
Nieprawda, biochemia to biochemia, sam w koncu wiesz, a biochemicznie to jedno i to samo.

Biochemii to chyba nie znasz, więc się na nią nie powołuj :D

zyon - Sob Kwi 07, 2012 00:03

Hannibal napisał/a:
Biochemii to chyba nie znasz, więc się na nią nie powołuj :D

Zauwazylem jakie opory ci sprawilo zrozumienie i przyznanie mi racji, ze insulina jest najsilniejszym hormonem anabolicznym w odroznieniu od twoich teorii, tak duze, ze mi jej w efekcie nie przyznales. Wyglada na to, ze wg ciebie kazdy zna swoja biochemie i uwaza ja za najlepsza, a najlepsza jest najtwojsza, tyle, ze prawda jest taka, ze biochemia jest tylko jedna. :)

Hannibal napisał/a:
Chyba coś pomyliłeś. O tych osobach wspomniałem li tylko, żeby przypomnieć o stanie rzeczy na temat spożywania owego produktu.

Nic nie pomylilem, zaraz po tym, ze sie myli napisales wlasnie ten "argument", nie wiem po co ale napisales, wiec nie imputuj mi, ze cos pomylilem.

Hannibal napisał/a:
No nie przekonuje mnie choćby dlatego, że jest tendencyjny

No pewnie, a tendencyjjny nie jest pewnie geoff (kto to k.... jest?) z forum rawpaleo, nie? ;]

zyon - Sob Kwi 07, 2012 00:07

zsok
figa - Sob Kwi 07, 2012 02:06

side napisał/a:
nie powinniśmy używać olejów: kukurydzianego, sezamowego, czy arachidowego

co z tym okejem archaidowym???
można na nim snażyć????
side napisał/a:
Najlepsze jako dodatki do stosowania na surowo są oleje zawierające kwas linolenowy produkowane z rzepaku i soi, natomiast do smażenia najlepiej używać oleju arachidowego (jest odporny na utlenianie w wysokiej temperaturze) lub słonecznikowego

jakoś intryguje mnie ten archaidowy olej

Hannibal - Sob Kwi 07, 2012 08:04

Oj, zyonie, weź na luz :keep:
Trzymajmy się już tematu miodowego.

zyon - Sob Kwi 07, 2012 13:36

hehe akurat wczoraj wytluzowalem bardzo bardzo ;D co prawda niektorych wpisow nie kojarze, zebym pisal ale fakty mowia same za siebie, ze to bylem ja 8)

no miodku sie trzmymajmy

http://zdrowo-szczesliwie.blog.onet.pl/
Cytat:
"....Miód jest bardzo szkodliwy dla człowieka. Zawiera ok.80% cukru i ok.20% wody. Człowiek może wierzyć, że cukier zebrany przez pszczoły jest lepszy od cukru buraczanego, czy tego z ziemniaków, czy zboża.

Ale jest to tylko wiara. Rzeczywistość jest inna. Nie powinniśmy jadać miodu! Wcale on nie jest dobry "na serce", jak się to propaguje. Serce "na miodzie" pracować nie może.
Jeśli serce musi uzyskiwać część energii z węglowodanów, jest sercem chorym. Choroby serca spowodowane wymuszonym spalaniem cukru przez mięsień sercowy /miokardiopatia przerostowa/ powodują u młodych ludzi konieczność transplantacji serca.


cholera, czyzbym zostal optymusem ? :o :-x

side - Sob Kwi 07, 2012 15:16

@figa
wrzucilem wczoraj cyat z ksiazki dr Kwasniewskiego, w ktorej w jednym miejscu twierdzi, ze olej arachidowy nie nadaje sie do smazenia, natomiast w drugim go zaleca.
Cytat:
Dieta Optymalna Dieta Idealna
Marek Chyliński Jan Kwasniewski

Warto wiedzieć, że oleje roślinne z zawartością NNKT mają pewną bardzo niekorzystną cechę, mianowicie szybciej się psują oraz w wysokiej temperaturze wydzielają szkodliwe substancje. Dlatego nigdy do smażenia czy pieczenia nie powinniśmy używać olejów: kukurydzianego, sezamowego, czy arachidowego…..
….....
..... Najlepsze jako dodatki do stosowania na surowo są oleje zawierające kwas linolenowy produkowane z rzepaku i soi, natomiast do smażenia najlepiej używać oleju arachidowego (jest odporny na utlenianie w wysokiej temperaturze) lub słonecznikowego…….


jest jeszcze pare innych kwiatkow; np:
„Zawsze lepsza jest margaryna (tłuszcz twardy, a więc ma więcej wodoru) niż olej, z którego została wyprodukowana”

albo
„Papierosy w dawce porażającej układ sympatyczny (40 i więcej na dobę) znacznie przyspieszają rozwój miażdżycy w tętnicach wieńcowych i mózgowych. Papierosy w dawce pobudzającej układ sympatyczny (10-15 sztuk na dobę) teoretycznie działają przeciwmiażdżycowo).

albo
„Przy każdym innym od optymalnego modelu żywienia, człowiek chorować musi. Jeśli nawet nie na ciele, to na umyśle.”

A co z dieta długowiecznych taoistow chinskich ?
W ich diecie wystepuja warzywa, owoce, mieso jak i węglowodany jedzone rozdzielnie.
Skoro cialo maja zdrowe, to umysl już nie i oczywiście jeszcze o tym nie wiedza ?

Za to miod jest zły.
A Pan dr K chyba nigdy nie słyszał o apiterapii

Hannibal - Sob Kwi 07, 2012 16:29

Wśród miodów można wybierać różne odmiany z różnymi proporcjami monosacharydów, disacharydów i oligosacharydów. Tych ostatnich najwięcej, bo ok. 1/3, jest w miodach spadziowych iglastych oraz wrzosowych. Są więc najbardziej wytrawne.
Najwięcej fruktozy, bo ok. 2/3 ma miód akacjowy, więc osoby, które mają nietolerancję tudzież zaburzenia metabolizmu tejże powinni mieć to na uwadze.
Miód nie jest po to, żeby dostarczać węgli dla serca - tzn. nie powinien tak być traktowany. Tak samo owoc, warzywo czy ziemniak.
To, że wiele osób traktuje go jako panaceum na wszystko - przesadzając mocno oczywiście - nie oznacza automatycznie, że miód nie jest dobry.
Tak samo jak z tym absurdalnym stwierdzeniem, że nowotwór ginie w żółtku nie odbiera żółtku tych cymesów, które w nich siedzą.
No i jeszcze jedno - można spokojnie się obyć bez miodu i być zdrowym, podobnie zresztą jak z wieloma innymi produktami. Jak komuś on nie pasuje - nie musi go jeść. Prościej już się nie da.

Anonymous - Sob Kwi 07, 2012 18:08

Zyon powiedział:
"Zauwazylem jakie opory ci sprawilo zrozumienie i przyznanie mi racji, ze insulina jest najsilniejszym hormonem anabolicznym w odroznieniu od twoich teorii, tak duze, ze mi jej w efekcie nie przyznales. Wyglada na to, ze wg ciebie kazdy zna swoja biochemie i uwaza ja za najlepsza, a najlepsza jest najtwojsza, tyle, ze prawda jest taka, ze biochemia jest tylko jedna. :) "
Tak pleciesz o tej insulinie,że jeszcze ktoś uwierzy :-x
Masz,pierwszy lepszy link:
http://aktywniepozdrowie....ga-metaboliczna
We wszystkich podręcznikach biochemii jakie czytałem,wymienia się w kolejności anaboliki:
hormony i czynniki wzrostu,hormony płciowe z estrogenami na czele(tak,tak),a dopiero potem insulinę.

Hannibal - Sob Kwi 07, 2012 18:58

Zyon pożera książkę za książką, domaga się coraz to nowych tytułów, więc może wpierw przestudiuje sobie biochemie Harpera, Stryera i fizjologię człowieka Traczyka, Konturka. :)
Zresztą każdemu, kto ma głód wiedzy na tematy zdrowotno-żywieniowe można owe dzieła polecić.

Mariusz_ - Sob Kwi 07, 2012 19:04

Hannibal napisał/a:
Zyon pożera książkę za książką, domaga się coraz to nowych tytułów, więc może wpierw

Wtedy wyhamowałby przynajmniej na 2 lata z nową wiedzą. ;) Czacha dymi przy takich lekturach :]

zyon - Sob Kwi 07, 2012 22:15

Gavroche napisał/a:
Tak pleciesz o tej insulinie,że jeszcze ktoś uwierzy :-x
Masz,pierwszy lepszy link:
http://aktywniepozdrowie....ga-metaboliczna
We wszystkich podręcznikach biochemii jakie czytałem,wymienia się w kolejności anaboliki:
hormony i czynniki wzrostu,hormony płciowe z estrogenami na czele(tak,tak),a dopiero potem insulinę.

No i co z tego wynika? Wklejalem tez linki w tamtej konkretnej dyskusji, teraz bedziemy sie na linki licytowac? Jakis jest na pewno najsilniejszy, jezeli masz pewnosc jaki, to prosze bardzo, nie jestem z betonu, chetnie wchlone nowa wiedze, moge sie przeciez mylic, ja tylko tak slyszalem :)

http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1040
Cytat:
W organizmach zdecydowanej większości ludzi ćwiczących kulturystykę, najsilniejszy hormon anaboliczny, czyli insulina

http://www.trener.pl/sp54...nt__1500_g.html
Cytat:
stwarza dobre środowisko anaboliczne przez wpływ na większy wyrzut insuliny do krwi (najsilniejszy hormon anaboliczny organizmu)

Cytat:
http://www.domzdrowia.pl/59165,olimp-garlicin-czosnek-bezwonny-30-kaps-.html
Typem budowy zbliżają się do kwasu liponowego (ALA) i tauryny, w związku z czym aktywizują najsilniejszy hormon anaboliczny - insulinę - ułatwiając wnikanie glukozy, aminokwasów i kreatyny do komórek mięśniowych


Ogolnie wpisujac w googla, 'najsilniejszy hormon anaboliczny" wyskakuje tysiac stron a w 99% jest mowa o insulinie.

I nie chodzi mi tu o zadne sprzeczanie sie jak jest naprawde, bo mi to w zasadzie swiata nie zawali, tylko w dyskusji o weglach, napisalem, ze myslalem, ze dlatego sie wlasnie je wegle po treningu, bo slyszalem, ze insulina jest najsilniejszym hormonem. Moze zle slyszalem, ale jezeli juz ktos to podwaza, no to chyba sesnowne byloby przedstawienie jakiejs teorii, podpartej jakas konkretna lina czy cos a nie tylko "nie , bo nie" i nic wiecej :)

zyon - Sob Kwi 07, 2012 22:18

Hannibal napisał/a:
Zyon pożera książkę za książką, domaga się coraz to nowych tytułów, więc może wpierw przestudiuje sobie biochemie Harpera, Stryera i fizjologię człowieka Traczyka, Konturka. :)
Zresztą każdemu, kto ma głód wiedzy na tematy zdrowotno-żywieniowe można owe dzieła polecić.

Moze tak moze nie, trzeba uwazac, zeby nie zostac slepym dogmatykiem-doktrynerem :) Ksiazek tego profesora od ognisk w RPA bys nie polecal, bo sa "tędęcyjne"? :)

W ogole nie wiem czy widziales moj wpis, ale niezalezny naukowiec Tomasz Kwasniewski 2 dni temu napisal tak:
niezalezny naukowiec T. Kwasniewski napisał/a:
Kto więc śmie wypisywać takie brednie?
:shock:
Odpowiem sobie sam - Harper! :(
W Harperze jest wyjątkowo dużo błędnych i sprzecznych wniosków wysnuwanych przez autorów niestety.
Harper powinien być wycofany z literatury biochemicznej, ponieważ ukierunkowywuje i skazuje przyszłych "biochemików" na bezmyślność i cytowanie cudzych błędów niestety.

http://www.dobradieta.pl/...p=197353#197353
:papa:

Hannibal - Sob Kwi 07, 2012 23:14

A jaką literaturę mgr. Kwaśniewskiego można przeczytać?
Jakaś elitarna książka biochemiczna tudzież fizjologiczna jego autorstwa pojawiła się przypadkiem na rynku? Jeśli tak to chętnie się zapoznam.
W końcu droga jest otwarta - można przedstawić coś lepszego niż autorzy Harpera, lepszego niż Stryer i zyskać spore poparcie i uznanie.

zyon - Sob Kwi 07, 2012 23:18

Ale przeczytales to co w linku podalem?
http://www.dobradieta.pl/...p=197353#197353
Bo mam wrazenie, ze uprawiasz krytykanctwo dla krytykanctwa. Masz swoj "indeks", w ktorym laduja autorzy niezaleznie do tego co napisza, to zostana zje..ani , bo tak i kropka. Ten tendencyjny, tamten mainstreamowy, a siamten garbaty.

RAW0+ - Sob Kwi 07, 2012 23:25

side napisał/a:
Przy każdym innym od optymalnego modelu żywienia, człowiek chorować musi. Jeśli nawet nie na ciele, to na umyśle

Zgłaszam jako złotą myśl miesiąca :hah:

Hannibal - Sob Kwi 07, 2012 23:36

zyon napisał/a:
Ale przeczytales to co w linku podalem?

Już dawno.
zyon napisał/a:
Bo mam wrazenie, ze uprawiasz krytykanctwo dla krytykanctwa.

To miej takie wrażenie. Przecież nie będę się silił i spędzał na forum każdej minuty, żeby udowodnić Tobie, że moje intencje są szczere, a nie jakąś sztuką dla sztuki. Każdy uważa sobie to, co chce i tak powinno być; w końcu to zgodne z duchem libertariańskim 8)

Anonymous - Nie Kwi 08, 2012 09:04

Zyon,
Przykład z mojego podwórka.
Moja mała córeczka podwoila(!)swoją wagę w 3 czy 4 miesiące po urodzeniu.
Jeśli uważasz,ze to insulina a nie GH,to kiep jesteś :)
Jeśli chodzi o napakowana tkankę tłuszczowa to oczywiście insulina rządzi :)

Kangur - Nie Kwi 08, 2012 10:37

maniek669 napisał/a:
ludzie uważają miód za jakieś cudowne panaceum na wszystko. Ja miałem dziadka pszczelarza i od najmłodszych lat jadłem świeży, "zdrowy" miodzik ze wszystkim co się dało. Miód super ze wsi w podlaskim.

Zrezygnować z niego było bardzo łatwo, mimo iż dziadek nie żyje, wujek kontynuuje rodzinną tradycję i miodu jest pod dostatkiem.

Dziadek też lubił miód bardzo!!, i zgadnijcie co mu dolegało?

To na co miód ma działać pozytywnie: niewydolność serca, cukrzyca, skrajne nadciśnienie. Babcia nie jadła miodu i trzyma się już 10 lat po śmierci dziadka w super stanie.

Pozdrawiam miłośników miodu :hah:

Dziadek cierpial straszne meki,
mial wszystkie czlonki twarde a jeden mieki.

Hannibal - Pon Kwi 09, 2012 08:00

Cytat:
The benefits of raw honey

When we look at the word "raw", we associated it with the preservation of important vitamins, minerals and enzymes. Just as raw vegetables are preferable because of their nutritional content, the same is true of honey. Raw honey is honey that has not been heated, pasteurized or processed in any way. The differences between raw and pasteurized honey are substantial. Raw honey is an alkaline-forming food that contains natural vitamins, enzymes, powerful antioxidants and other important natural nutrients. These are the very nutrients that are destroyed during the heating and pasteurization process. In fact, pasteurized honey is equivalent to and just as unhealthy as eating refined sugar.

Raw honey has anti-viral, anti-bacterial, and anti-fungal properties. It promotes body and digestive health, is a powerful antioxidant, strengthens the immune system, eliminates allergies, and is an excellent remedy for skin wounds and all types of infections. Raw honey's benefits don't stop there. Raw honey can also stabilize blood pressure, balance sugar levels, relieve pain, calm nerves, and it has been used to treat ulcers. Raw honey is also an expectorant and anti-inflammatory and has been known to effectively treat respiratory conditions such as bronchitis and asthma.

Raw honey purchased from a local source is an excellent way of treating seasonal allergies. Local honey is preferred for treating allergies because the likelihood is great that it will contain small amounts of the specific pollens an individual may be allergic to.

Raw Honey is an effective natural remedy for a variety of conditions
For centuries, honey has been used to treat all sorts of ailments. It can be applied topically to heal wounds and rashes, or it can be taken internally to treat infections and address other health concerns. Although there are numerous remedies, the following are popular remedies for common everyday conditions.

For skin burns, rashes, and abrasions, place a honey poultice over the affected area.

Raw honey is also an effective treatment for acne. A small amount placed on blemishes and acne nightly will often clear the skin in a short period of time. Washing your face with honey will also leave you with sparkling, clean, soft skin.

Raw honey's antibiotic properties are effective in treating colds and sore throats. Raw honey coats the throat and reduces irritation. For blocked sinuses, mix a teaspoon of honey in a pot of hot water, put a towel over your head, and just inhale the steam.

To treat allergies, take a teaspoon of raw honey a couple of times a day starting a few months prior to allergy season.

The many varieties of honey
There are many varieties of honey, some of which are used to treat specific health conditions. Manuka honey has strong anti-bacterial properties and is used to treat a variety of conditions which include colds, sore throats, indigestion, stomach ulcers, and acne.

Acacia honey cleanses the liver, promotes intestinal health, and reduces inflammation in the respiratory tract.

Buckwheat honey, a strong tasting and dark honey, has strong antioxidant properties. Unfortunately, Buckwheat Honey is very scarce, especially in the United States. An alternative would be Red Gum Honey that also has strong antioxidant properties.

Eucalyptus honey can be used to prevent colds and headaches.

Heather honey has been used since ancient times for its medicinal properties. This honey contains a high level of protein.

Linden honey is known for its sedative and antiseptic properties. It is used to treat anxiety, insomnia, colds, coughs, and bronchitis.

Neem honey is highly esteemed in Ayurveda for its medicinal properties. Neem Honey is used to treat high blood pressure, diabetes, skin conditions, periodontal infections, throat infections and allergies.

Sources:

http://www.benefits-of-honey.com/raw-honey.html
http://www.carlislehoney.com/allergies.htm
http://www.drgrotte.com/honey-medicine.shtml

http://www.naturalnews.co...l#ixzz1rUNdmQYj

zyon - Śro Kwi 11, 2012 09:38

Gavroche napisał/a:
Zyon,
Przykład z mojego podwórka.
Moja mała córeczka podwoila(!)swoją wagę w 3 czy 4 miesiące po urodzeniu.
Jeśli uważasz,ze to insulina a nie GH,to kiep jesteś :)
Jeśli chodzi o napakowana tkankę tłuszczowa to oczywiście insulina rządzi :)

Jak dla mnie nic mi sie nie stanie, jezeli sie okaze, ze sie mylilem :) , w kazdym razie dominujacy hormon nie zawsze oznacza najsilniejszy ;) Mi chodzilo o ocene "mozliwosci" insuliny wzgledem innych hormonow anabolicznych a nie jej wlasciwosci w aspekcie wylacznie kulturystycznym.

krzysztof2 - Pon Kwi 16, 2012 10:29

WITAM :hug:

side napisał/a:
@maniek
nie słyszałem o chorobach, ktore miod powoduje. Oczywiście mowimy tu o racjonalnym spozyciu, bo w nadmiarze wszystko jest szkodliwe.


Miód posiada dośc sporo fruktozy ( róznae odmiany rózne ilośc ) i dla osób z nietolaerancją fruktozy to 'nieciekawa sytuacja "
Ocenia się ze około 30 % populacji mieszkańców Europy cierpi na nietolerancję fruktozy.
Istnieje trzewna nietolerancja fruktozy nazywana złym wchłanianiem fruktozy czyli zaburzenie w transporcie fruktozy w jelicie ( uszkodzenie białka transportującego ) oraz znacznie rzadziej zdarza forma dziedziczna nietolerancja , genetycznie uwarunkowana ( uszkodzenie enzymu ).
http://www.dobradieta.pl/...p=103086#103086

Inne możliwe niepożądane skutki dla zdrowia
"Miód w żywieniu człowieka" - Honey in human nutrition Zakład Żywności i Żywienia AWF w Poznaniu ,Kierownik Zakładu: dr hab. Wojciech Chalcarz
http://www.czytelniamedyc...-czlowieka.html
Cytat:

...Zarówno dla producentów, jak i konsumentów miodu istotne jest aby zdecydowanie wyjaśnić, czy miód jest tylko wysokoenergetycznym środkiem słodzącym, czy też jest wartościowym produktem leczącym wiele dolegliwości. W naukowej literaturze z zakresu żywienia człowieka brak jest jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, a publikowane tabele wartości odżywczych nie uwzględniają nawet różnic w składzie chemicznym miodów.
Z przeglądu literatury światowej wynika, że miód nie zawsze jest bezpieczny dla zdrowia człowieka. W przypadku zanieczyszczenia radioaktywnego terenu, właśnie w miodzie gromadzi się najwięcej promieniotwórczych cząsteczek (11). Mimo stwierdzonej odporności mikrobiologicznej miodu (28) podkreśla się, że obecne w miodzie drobnoustroje mogą wpływać niekorzystnie na jakość miodu i na jego bezpieczeństwo żywieniowe (24).
Najbardziej niebezpieczne są zatrucia jadem kiełbasianym małych dzieci spowodowane przez przetrwalniki Clostridium botulinum (6, 17). Proponuje się, aby dzieciom do jednego roku nie podawać miodu (6). Źródłem skażenia miodu tymi bakteriami mogą być martwe pszczoły i larwy pszczół (22). Miód powoduje również alergie pokarmowe u dzieci i osób dorosłych (3, 10 13, 15, 27). Turecki miód z wybrzeża Morza Czarnego czasami zawiera tak wysokie stężenie acetylandromedolu, który występuje w niektórych gatunkach rododendronów, że może spowodować bradykardię u dorosłego mężczyzny (20). Miód może być również zanieczyszczony pestycydami (12). Jest to pewnego rodzaju niebezpieczeństwo, gdyż większość obecnie produkowanych środków ochrony roślin jest nieszkodliwa dla pszczół, ale niestety trująca dla człowieka. Stosowanie antybiotyków w leczeniu pszczół może spowodować zanieczyszczenie miodu, szczególnie w przypadku nieprzestrzegania przez pszczelarzy sposobu leczenia pszczół (21). Wreszcie miody, które zawierają duże ilości fruktozy mogą powodować biegunki u tych ludzi, którzy nie w pełni wchłaniają fruktozę (19). Nie należy się więc dziwić, że w trosce o bezpieczeństwo ludzi proponuje się wprowadzenie jednolitych w Europie testów mikrobiologicznych i chemicznych stosowanych w ocenie miodów i produktów pszczelich (9)
PODSUMOWANIE I WNIOSKI
Z zachowanych źródeł archeologicznych wynika, że miód już w okresie kamienia łupanego był cenionym produktem spożywczym i że był nie tylko pierwszą substancją słodzącą, ale również stał się bazą do wytwarzania napojów alkoholowych. Popularność i dostępność miodu wzrastała, aż do czasów rewolucji przemysłowej, a gwałtowny spadek spożycia miodu wiąże się z opanowaniem na skalę przemysłową produkcji cukru.
Brakuje jednak jakichkolwiek danych umożliwiających dokładne porównanie wielkości spożycia miodu przez ludzi na przestrzeni czasu. Obecnie spożycie miodu jest niewielkie, a zainteresowanie miodem wzrasta w związku z modą żywieniową na tak zwaną „zdrową żywność”.
Autorzy wydawanych w Polsce książek o miodzie opisują jego zalety, podają właściwości lecznicze i sugerują pełne bezpieczeństwo żywieniowe, co nie jest w pełni zgodne z ukazującymi się doniesieniami naukowymi. Spożywanie miodu może wywołać nie tylko alergie pokarmowe i biegunki, ale nawet zatrucia. Dlatego dzieciom do roku nie należy podawać miodu. W trosce o bezpieczeństwo ludzi należałoby wprowadzić kontrolę chemiczną i mikrobiologiczną miodów.

Piśmiennictwo
....


:papa:

Hannibal - Pon Kwi 16, 2012 10:50

krzysztof2 napisał/a:
Miód posiada dośc sporo fruktozy ( róznae odmiany rózne ilośc ) i dla osób z nietolaerancją fruktozy to 'nieciekawa sytuacja "

Praktycznie tylko akacjowy ma wyraźną przewagę fruktozy nad glukozą.
W reszcie jest albo 50/50 albo w niektórych więcej glukozy.
W owocach sprawa ma się dość podobnie - nawet w dzikich leśnych jest ratio 50/50

zyon - Pon Kwi 23, 2012 10:18

Niedlugo miodek bedzie juz tylko paleolitycznym wspomnieniem......

http://finanse.wp.pl/kat,...,wiadomosc.html

Hannibal - Pon Kwi 23, 2012 12:04

zyon napisał/a:
Niedlugo miodek bedzie juz tylko paleolitycznym wspomnieniem......

Hehe, tylko że jak padną pszczoły to padnie większość ekosystemów na Ziemi.
To, że miodu by nie było to mały pikuś

zyon - Pon Kwi 23, 2012 12:13

No czytalem kiedys artykul o tym, ze jak nie bedzie pszczol to nie bedzie juz nic.

Ale co to obchodzi ministra rolnictwa, ktory jest "rolnikiem" z "chlopskiego" PSL.

zyon - Wto Kwi 24, 2012 11:44

Nie martwcie sie, Monsanto juz pracuje nad opatentowanymi pszczolami
http://maciejka.nowyekran...tycznie-pszczol

Maad - Wto Kwi 24, 2012 14:00

pracuje, pracuje i to ciężko, na wszystkich frontach na raz:

Firma badająca populację pszczół wykupiona przez Monsanto
http://orwellsky.blogspot...cje-pszczo.html

zyon - Śro Kwi 25, 2012 09:16

Ministra rolnictwa tez nam chyba monsanto podkupilo
http://maciejka.nowyekran...strem-rolnictwa

tak BTW to wczoraj w uwadze bylo o jakims ministrze z PSL, 30-latku, syn bylego wiceministra rolnictwa z rzadow milliera, to juz wyglada na dynastie polityczne, skad sie bierze te ciagle 5% dla tych darmozjadow naprawde mozna uwierzyc w jakis spisek

Hannibal - Nie Maj 13, 2012 20:59

Świeży tegoroczny miód mniszkowy wcinam. Super :)
RAW0+ - Nie Maj 13, 2012 21:04

Hannibal napisał/a:
Świeży tegoroczny miód mniszkowy wcinam

No to rarytas 8)

EAnna - Nie Maj 13, 2012 21:39

Hannibal napisał/a:
Świeży tegoroczny miód mniszkowy wcinam

To jakiś młody ten miód :)
My - na razie - wcinamy młode listki mniszka w formie pysznej sałatki.
Zbieram ok. 50 listków na 2 osoby i wystarczy.

Magdalinha - Wto Maj 15, 2012 12:03

Cytat:
Wymieranie pszczół jest obecnie gigantycznym problemem – na przykład w niektórych rejonach USA pszczelarze łapią się już pod przepisy dotyczące klęsk żywiołowych. A sam Einstein stwierdził kiedyś, że jeśli te owady znikną z powierzchni Ziemi – nas czeka taki sam los. Teraz udało się namierzyć winnego całego problemu – pestycydy.

A dokładniej jeden z nich o nazwie imidacloprid, który przy tym jest jednym z najpopularniejszych środków tego typu. Naukowcom z Harvardu udało się dostrzec bezpośredni związek między jego stosowaniem, a występowaniem fenomenu zwanego CDC (Colony Collapse Disorder) – który polega zasadniczo na tym, że pszczoły opuszczają swoje ule i umierają.

http://www.geekweek.pl/wi...48/#more-357348

Kangur - Wto Maj 15, 2012 12:10

Ostatnio w Rosji 14 osob zatrulo sie pierzga.
Edyta Słonecka - Wto Maj 15, 2012 12:25

Kangur napisał/a:
Ostatnio w Rosji 14 osob zatrulo sie pierzga.

A przedostatnio w Polsce 5 osób zatruło się śledziami.

zyon - Wto Maj 22, 2012 19:58

Jak to jest z mjodkiem - starzeje sie i psuje czy jak wino, im starszy tym lepszy? Znalazlem na dnie szafki jakis na oko 2 letni, ciemny bardzo, ciagle plynny do polowy sloika. Smakuje niezle, ale nie wiem jak to z mjodem bywa, czy przypadkiem enzymy nie wyjszly albo jakie mykoalfagammatoksyny sie nie zaplegly?? :?
Kasia5 - Pon Sie 06, 2012 15:45

http://sklep.wybieramzdro...gory/oryginalne tu macie fajne miody do kupienia!
I przejrzyjcie resztę produktów, na pewno cos fajnego znajdziecie. ja jestem uzalezniona od tego sklepu

Anonymous - Pon Sie 06, 2012 15:53

zyon napisał/a:
Jak to jest z mjodkiem - starzeje sie i psuje czy jak wino, im starszy tym lepszy? Znalazlem na dnie szafki jakis na oko 2 letni, ciemny bardzo, ciagle plynny do polowy sloika. Smakuje niezle, ale nie wiem jak to z mjodem bywa, czy przypadkiem enzymy nie wyjszly albo jakie mykoalfagammatoksyny sie nie zaplegly?? :?

Ja jadłem 35 letni miód akacjowy.
Cały był scukrzony.
Dostałem na 35 urodziny.
Miód się nie psuje.

side - Pon Sie 06, 2012 17:13

Gavroche napisał/a:
zyon napisał/a:
Jak to jest z mjodkiem - starzeje sie i psuje czy jak wino, im starszy tym lepszy? Znalazlem na dnie szafki jakis na oko 2 letni, ciemny bardzo, ciagle plynny do polowy sloika. Smakuje niezle, ale nie wiem jak to z mjodem bywa, czy przypadkiem enzymy nie wyjszly albo jakie mykoalfagammatoksyny sie nie zaplegly?? :?

Ja jadłem 35 letni miód akacjowy.
Cały był scukrzony.
Dostałem na 35 urodziny.
Miód się nie psuje.

to musial smakowac jak mleko matki :)

Anonymous - Pon Sie 06, 2012 18:34

side napisał/a:
Gavroche napisał/a:
zyon napisał/a:
Jak to jest z mjodkiem - starzeje sie i psuje czy jak wino, im starszy tym lepszy? Znalazlem na dnie szafki jakis na oko 2 letni, ciemny bardzo, ciagle plynny do polowy sloika. Smakuje niezle, ale nie wiem jak to z mjodem bywa, czy przypadkiem enzymy nie wyjszly albo jakie mykoalfagammatoksyny sie nie zaplegly?? :?

Ja jadłem 35 letni miód akacjowy.
Cały był scukrzony.
Dostałem na 35 urodziny.
Miód się nie psuje.

to musial smakowac jak mleko matki :)

He,he.
Jak scukrzony miód.
Ale inaczej,chyba,że sobie wkręcam :)
Może mniej/więcej czegoś?
Glukozy/fruktozy?

gravs - Pon Sie 06, 2012 21:37

podobno w grobowcach faraonów znajdowano miody nadające się do spożycia.

dziwne, że się nie scukrzył po 2 latach.

koffin - Wto Gru 03, 2013 03:08

Hannibal napisał/a:
Waldek B napisał/a:
masz jakies zródła gdzie o tym piszą?

Waldek, przecież setki razy była o tym mowa - węgle razem z tłuszczem wolniej się wchłaniają; podobnie jest z alkoholem pod tłuste żarcie
Waldek B napisał/a:
Jedno pytanie jaką trwałość ma taki surowy nierozgrzewany miód?

na pewno długi jeśli przechowujesz w suchych ciemnych warunkach; może być spokojnie w temperaturze pokojowej


Czy taki surowy warto podgrzewać aby uzyskać konsystencje płynną?

Witold Jarmolowicz - Wto Gru 03, 2013 09:10

gravs napisał/a:
podobno w grobowcach faraonów znajdowano miody nadające się do spożycia.
dziwne, że się nie scukrzył po 2 latach.

Albo, że go nie zjadły mrówki faraona. :)
Na faraonów można się bezpiecznie powoływać, bo nie zaprotestują a na hieroglifach mało kto się zna.
JW

e-market24_com_ - Czw Gru 05, 2013 12:28

Ja najbardziej cenię sobie w miodzie jago właściwości lecznicze i chyba od tego powinno się zacząć rozważania na jego temat,nie sadzicie? Ileż to razy miód z mlekiem ratował nas od przeziębienia czy grypy.
andromeda91 - Pią Gru 13, 2013 23:09

Ja jakoś nie przepadam za miodem samym w sobie, ale na przykład do ciasteczek, na przykład do greckich melomakarona, go uwielbiam. Poza tym warto zwrócić uwagę na jego właściwosci nawilzajace dla skóry. Poza tym zawsze jak mam spierzchniete usta, to stosuję miód i potem oblizuję usta i są bardzo miłe w dotyku :)
SwojskaPiwniczk - Wto Sty 21, 2014 17:49

A ja z kolei bardzo lubię miód,poniewaz ma szereg właściwości,np jest bardzo dobry na przeziębenia w postaci pitnej z cytryną lub mlekiem i masłem,albo jako naturalny antybiotyk zmieszany z czosnkiem, i cytryna.
Syriusz - Śro Sty 29, 2014 12:17

SwojskaPiwniczk napisał/a:
A ja z kolei bardzo lubię miód,poniewaz ma szereg właściwości,np jest bardzo dobry na przeziębenia w postaci pitnej z cytryną lub mlekiem i masłem,albo jako naturalny antybiotyk zmieszany z czosnkiem, i cytryna.


Tez lubie miod ale ten od mojego sasiada a szczegolnie na swiezutkim, zytnim chlebie wlasnego wypieku, jeszcze cieplym. Grube plastry masla na nim polane miodem i to wszystko popite swiezym mlekiem od mojej krowki.
Czosnek, niestety usechl mi z tesknoty za woda kiedy przebywalem w mojej ukochanej Ojczyznie blisko 3 miesiace. Nigdy go nie podlewalem wystarczyly deszcze ale tym razem one zawiodly.
Pozdrawiam

jatoja - Czw Lut 20, 2014 21:13

koffin napisał/a:


Czy taki surowy warto podgrzewać aby uzyskać konsystencje płynną?


podgrzewac nie warto, chyba, ze plynny potrzebny. ale to i tak nie wiecej jak do temp. 40st.

yarosh1980 - Śro Kwi 01, 2015 09:47

Waldek B napisał/a:
Najpierw przeciw: miód ma gigantyczne IG 87

Nie wiem czy to zależy od IG, ale jak dziś zjadłem na śniadanie ok 150 g miodu zmiksowanego z jogurtem i nasionami ostropestu plamistego, to odczułem po tym niespotykany od kilku tygodni szybki puls, prawie jak po bombie czekoladowej. U mnie od kilku tygodni zero słodyczy w diecie, więc tętno miałem do tej pory normalne, a teraz po tym miodzie zaczęło pędzić. Ale to pewnie zależy też od ilości, bo 150 g naraz to duża ilość. Jak zjadłem 70 g, to nic się nie działo. Zresztą miodu i tak nie używam, dokańczam tylko starą, niedojedzoną żywność która mi została w szafkach.
Płatki owsiane i ziemniaki pieczone mają taki sam IG jak miód, ale po zjedzeniu takiej samej ilości np płatków raczej nie miałbym efektu palpitacji jak po miodzie. To chyba nie IG, tylko złożoność węgli ma wpływ.
P.S. tytuł tego tematu powinien brzmieć "Miód i produkty pszczele", a nie "Miody...", bo w wyszukiwarce wyrazów zazwyczaj wpisuje się "miód", a wtedy na stronie z tematami nie znajdzie tego słowa (chyba że ktoś nie używa polskich znaków).

Anonymous - Śro Kwi 01, 2015 10:19

yarosh1980 napisał/a:
To chyba nie IG, tylko złożoność węgli ma wpływ.
albo reakcja alergiczna jak na pyłki roślin
yarosh1980 - Śro Kwi 01, 2015 10:48

dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
To chyba nie IG, tylko złożoność węgli ma wpływ.
albo reakcja alergiczna jak na pyłki roślin

Albo reakcja uczuleniowa na słodycze - mój układ mógł się stać 'przewrażliwiony' na punkcie słodyczy, którymi go od 3 lat katowałem, gdy wtedy w odpowiedzi ciało mocno przyspieszało puls. Więc pewnie i teraz mój układ rozpoznaje dużą ilość miodu jako "ucztę słodyczową", która kiedyś codziennie gościła w moim żołądku, dając morderczy wycisk krwiobiegowi.
Miodu wiem że nie będę jadł, bo do niczego mi się nie przydaje.

Anonymous - Śro Kwi 01, 2015 13:10

yarosh1980 napisał/a:
Albo
itoito :D
yarosh1980 - Śro Kwi 01, 2015 13:58

dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
Albo
itoito :D

Gdyby to miała być reakcja alergiczna na miód, to już po najmniejszej ilości dostałbym palpitacji serca, a mi po takiej nic się nie dzieje. Gdybym miał alergię, to już nawet po łyżeczce miodu dostałbym konwulsji albo kaszlu. U ludzi z alergią już nawet sam pyłek zawarty w miodzie może wyzwolić objawy.

Iwan - Pią Cze 19, 2015 12:29
Temat postu: Surowy miód
Witam, a ktoś może wie gdzie online można kupić Surowy Polski Miód ? Nie interesują mnie te manuki i inne obce produkty. Pochodzę z Lubuskiego, może ktoś ma nawet kontakt do pszczelarza, który takie miody oferuje ?
Monikalas - Pią Paź 16, 2015 23:58
Temat postu: Re: Surowy miód
Iwan napisał/a:
Witam, a ktoś może wie gdzie online można kupić Surowy Polski Miód ? Nie interesują mnie te manuki i inne obce produkty. Pochodzę z Lubuskiego, może ktoś ma nawet kontakt do pszczelarza, który takie miody oferuje ?



Ja kupuje miody jak i oleje i inne produkty na www.herbisarium.pl miód wielki wybór obecnie jestem w trakcie kończenia miodu z faceli miody są świeże i 100% pochodza z pasieki polskiej polecam sama Pani dr poleca te miody

polecam www.herbisarium.pl

Dostawca_miodu - Czw Paź 22, 2015 13:22

Witam wszystkich bardzo serdecznie :D
Jeśli jesteście zainteresowani prawdziwym zdrowym i ekologicznym miodem to zapraszam do wsparcia projektu www.polakpotrafi.pl/projekt/melapis-moja-pasieka
Dla osób które to uczynią, w przyszłości przewidziane są ogromne zniżki ;)

dieta-4u. - Czw Lut 11, 2016 15:51

Składniki, które można znaleźć w miodach- aktywują reakcje biochemiczne oraz pełnią rolę substancji neutralizujących i wiążących toksyny w organizmie.
Ważne, by pamiętać, że miód jest mało odporny na wysokie temperatury, a szczególnie jego część enzymatyczna, która w temperaturze 50°C inaktywuje się tracąc swoje prozdrowotne właściwości

figa - Pią Mar 11, 2016 22:19

miód to ponoć fruktoza .Pan Zięba twierdzi,że fruktoza bardzo szkodliwa
i trawi sie jak alkochol . Sama niewiem -szkoda bo lubie.

Syriusz - Śro Mar 16, 2016 08:50

Wlasnie odwirowalem 14 kg wlasnego miodu i tylko z 6 ramek.
Lubie miod i dlatego zakupilem na poczatek jeden ul aby miec wlasny.
Pozdrawiam

vvv - Śro Mar 16, 2016 13:50

http://www.drmichalak.pl/jadelne_vs_niejadalne.html
http://www.drmichalak.pl/...niejadalne.html napisał/a:
(...)
Produkty dopuszczalne warunkowo w niedużych ilościach



1. Konserwy mięsne - nie spożywamy konserw z dodatkiem białka sojowego.

2. Lody - zwracamy uwagę na skład. Szukamy takich z większą zawartością tłuszczu, robionych na śmietanie, z małą ilością różnych dziwnych dodatków. Najlepiej robić samemu wg przepisu.

3. Powidła, dżemy - dopuszczalne są produkty niskosłodzone w umiarkowanych ilościach, szczególnie dla osób potrzebujących więcej węglowodanów. Najlepiej domowej produkcji. Ze sklepu polecić można są powidła śliwkowe.

4. Miód - nieduże ilości (1-2 łyżeczki dziennie) można dopuścić w ramach należnych węglowodanów.

5. Soki owocowe. Własne - nie słodzone lub niskosłodzone. Kupne - tylko naturalne soki bez konserwantów i bez dodatków cukru (zawierają 10% cukru własnego, trochę konserwantów też) najlepiej grejfrutowy lub pomarańczowy.

6. Warzywa strączkowe: Groch, fasola, bób.

7. Budyń, kisiel.

(...)

:viva:

gruby - Czw Mar 17, 2016 00:26

Syriusz napisał/a:
Wlasnie odwirowalem 14 kg wlasnego miodu i tylko z 6 ramek.
Lubie miod i dlatego zakupilem na poczatek jeden ul aby miec wlasny.
Pozdrawiam

Witaj
Dawno Ciebie tu nie widziałem.
U nas swego czasu większość wyzbywała się pasiek i można było brać za darmo.
Kiedyś też miałem pszczoły ale kazano mi je zlikwidować, aby dzieciaków nie żądliły.
Teraz miodu praktycznie nie używam.
Najlepszy uzysk jaki miałem to 24 kg z ula i to w mieście.

Nikomu nie polecam kupowania miodu z niesprawdzonych żródeł,
przemysłowe produkcyjne pasieki, produkują miody z syropów dostarczanych beczkami, a pszczoły praktycznie nektaru z kwiatów nie widzą.

Syriusz - Pon Mar 21, 2016 13:05

gruby napisał/a:
Syriusz napisał/a:
Wlasnie odwirowalem 14 kg wlasnego miodu i tylko z 6 ramek.
Lubie miod i dlatego zakupilem na poczatek jeden ul aby miec wlasny.
Pozdrawiam

Witaj
Dawno Ciebie tu nie widziałem.
U nas swego czasu większość wyzbywała się pasiek i można było brać za darmo.
Kiedyś też miałem pszczoły ale kazano mi je zlikwidować, aby dzieciaków nie żądliły.
Teraz miodu praktycznie nie używam.
Najlepszy uzysk jaki miałem to 24 kg z ula i to w mieście.

Nikomu nie polecam kupowania miodu z niesprawdzonych żródeł,
przemysłowe produkcyjne pasieki, produkują miody z syropów dostarczanych beczkami, a pszczoły praktycznie nektaru z kwiatów nie widzą.


Ja zaczalem przygode z pszczolami ponad rok temu ale psychicznie przgotowywalem sie do tego od kilku lat. Panicznie balem sie uzadlenia. Zastartowalem z jednym ulem ale teraz mysle o powiekszeniu, docelowo z 5 uli. Pszczoly sa wyjatkowo spokojne, nawet moge chodzic wokol ula i one nie sa zainteresowane moja obecnoscia. Moja praca przy nich to praktycznie tylko podbieranie miodu. Dokarmiac nie musze bo maja pozytek przez caly rok.

Pozdrawiam

gruby - Wto Mar 22, 2016 21:10

Syriusz napisał/a:


Ja zaczalem przygode z pszczolami ponad rok temu ale psychicznie przgotowywalem sie do tego od kilku lat. Panicznie balem sie uzadlenia. Zastartowalem z jednym ulem ale teraz mysle o powiekszeniu, docelowo z 5 uli. Pszczoly sa wyjatkowo spokojne, nawet moge chodzic wokol ula i one nie sa zainteresowane moja obecnoscia. Moja praca przy nich to praktycznie tylko podbieranie miodu. Dokarmiac nie musze bo maja pozytek przez caly rok.

Pozdrawiam


No, no,
mają pożytek to pracują,
jak coś im zacznie pracę zakłócać to każdego intruza gonią.
masz jeden pień to problemów na początku nie masz, będziesz miał więcej to się dopiero jazda zacznie jeśli będziesz chciał mieć efekty a pogody nie będziesz miał stabilnej,
ps
jakiego typu masz ule?

Syriusz - Śro Mar 23, 2016 12:49

gruby napisał/a:
Syriusz napisał/a:


Ja zaczalem przygode z pszczolami ponad rok temu ale psychicznie przgotowywalem sie do tego od kilku lat. Panicznie balem sie uzadlenia. Zastartowalem z jednym ulem ale teraz mysle o powiekszeniu, docelowo z 5 uli. Pszczoly sa wyjatkowo spokojne, nawet moge chodzic wokol ula i one nie sa zainteresowane moja obecnoscia. Moja praca przy nich to praktycznie tylko podbieranie miodu. Dokarmiac nie musze bo maja pozytek przez caly rok.

Pozdrawiam


No, no,
mają pożytek to pracują,
jak coś im zacznie pracę zakłócać to każdego intruza gonią.
masz jeden pień to problemów na początku nie masz, będziesz miał więcej to się dopiero jazda zacznie jeśli będziesz chciał mieć efekty a pogody nie będziesz miał stabilnej,
ps
jakiego typu masz ule?


To byla moja rzeczywista przygoda.
Kupilem ul przez posrednika i kiedy zajrzalem do niego po kilku miesiacach to okazalo sie,
ze to wszystko stare prochno za wyjatkiem pszczol.
Zmienilem im najpierw ramki a potem dwukrotnie ul
Pszczoly byly spokojne za kazdym razem.
Nigdy mnie nie atakowaly i dotychczas jeszcze nie zaliczylem uzadlenia.
U nas jest jeden typ uli, tylko glebokosc jest rozna.
Ja poszedlem na latwizne i bede stosowal tylko jeden wymiar, te najglebsze.
Kiedy jest full miodu to taka skrzyneczka wazy 35-40 kilo.
Wiem bo u sasiada wazylismy.
Tutaj duzo ludzi ma pszczoly wiec i ja chce miec ale tylko dla siebie i dla najblizszych.
Traktuje to jako hobby a nie interes dochodowy.
Pozdrawiam

vvv - Śro Mar 23, 2016 18:10

http://www.honeyflow.com/

:shock:

gruby - Czw Mar 24, 2016 22:09

vvv napisał/a:
http://www.honeyflow.com/

:shock:


volswagen
dobrze to wygląda tylko na fotkach
w naszym klimacie możesz tylko o tym pomarzyć.
pszczoły w tych plastykowych komórkach nie mogą się rozmnażać,
nadają się tylko jako nadstawki, pytanie tylko czy się otworzą jak pszczoły je zasklepią,
miód nie zasklepiony (nakrop) jest nic nie warty
zresztą cena tych plastykowych ramek jest zabójcza

gruby - Pią Mar 25, 2016 00:01

Syriusz napisał/a:

To byla moja rzeczywista przygoda.
Kupilem ul przez posrednika i kiedy zajrzalem do niego po kilku miesiacach to okazalo sie,
ze to wszystko stare prochno za wyjatkiem pszczol.
Zmienilem im najpierw ramki a potem dwukrotnie ul
Pszczoly byly spokojne za kazdym razem.
Nigdy mnie nie atakowaly i dotychczas jeszcze nie zaliczylem uzadlenia.
U nas jest jeden typ uli, tylko glebokosc jest rozna.
Ja poszedlem na latwizne i bede stosowal tylko jeden wymiar, te najglebsze.
Kiedy jest full miodu to taka skrzyneczka wazy 35-40 kilo.
Wiem bo u sasiada wazylismy.
Tutaj duzo ludzi ma pszczoly wiec i ja chce miec ale tylko dla siebie i dla najblizszych.
Traktuje to jako hobby a nie interes dochodowy.
Pozdrawiam


Wiesiek.
Moją pierwszą przygodę z pszczołami miałem w latach pięćdziesiątych, kiedy będąc na weselu stryja młodszy brat kopnął z ciekawości w ul i goście mieli niezłą zabawę w ratowanie szkrabów.

Pszczoły mają w mojej rodzinie długie tradycje, miał pradziad, dziad, ojciec, więc i ja też musiałem mieć, ale zanim się zabrałem to trochę poczytałem i zrezygnowałem z tradycyjnych leżaków warszawskich na rzecz uli wielokorpusowych na 10 ramek 36x23 cm. Miałem w pracy stolarnię to wszystkie elementy wyrobili mi chłopaki na wymiar, w domu tylko kleiłem i montowałem. Takimi korpusami najlepiej się gospodarzy, w zależności od siły roju, i pożytku,
nie potrzeba też robic oddzielnie nadstawek.
Gdybyś wcześniej coś o tych zamiarach napisał to doradziłbym tobie jak się do tego zabrać, bez ryzyka i zbędnych kosztów, pszczoły można bez problemu złapać jak mają inni po sąsiedzku a ul zrobić najlepiej nowy, jest prosty bo ocieplać go przecież nie musisz .

Syriusz - Pią Mar 25, 2016 12:37

Wiesiek.
Moją pierwszą przygodę z pszczołami miałem w latach pięćdziesiątych, kiedy będąc na weselu stryja młodszy brat kopnął z ciekawości w ul i goście mieli niezłą zabawę w ratowanie szkrabów.

Pszczoły mają w mojej rodzinie długie tradycje, miał pradziad, dziad, ojciec, więc i ja też musiałem mieć, ale zanim się zabrałem to trochę poczytałem i zrezygnowałem z tradycyjnych leżaków warszawskich na rzecz uli wielokorpusowych na 10 ramek 36x23 cm. Miałem w pracy stolarnię to wszystkie elementy wyrobili mi chłopaki na wymiar, w domu tylko kleiłem i montowałem. Takimi korpusami najlepiej się gospodarzy, w zależności od siły roju, i pożytku,
nie potrzeba też robic oddzielnie nadstawek.
Gdybyś wcześniej coś o tych zamiarach napisał to doradziłbym tobie jak się do tego zabrać, bez ryzyka i zbędnych kosztów, pszczoły można bez problemu złapać jak mają inni po sąsiedzku a ul zrobić najlepiej nowy, jest prosty bo ocieplać go przecież nie musisz .[/quote]

Teraz jestem emerytem wiec i czasu wiecej, ktory trzeba jakos spozytkowac.
O hodowli pszczol, jesli tak to mozna sie wyrazic nigdy w zyciu bym nie pomyslal.
Kilku sasiadow zakupilo ule kilka lat wczsniej i jednemu z nich pomoglem co nieco
jako asystant. Spodobalo mi sie. A o koszta tu nie chodzi bo wiele rzeczy potrafie zrobic sam
majac kupe narzedzi i odpowiednie pomieszczenie. Wiedzy dosyc na necie plus ogromna biblia o pszczelarstwie. Mundurek i drobny sprzet zakupilem w Polsce. Ceny kilkakrotnie nizsze anizeli tutaj. Tu kupilem ramki i wax bo te rzeczy sa tanie u nas. Koszt jednej ramki to $1.35. Ule zbuduje sam bo lubie majsterkowac. Matryce do waxu musze zrobic aby wytapiac stary i robic nowy. Wirowke tez juz mam. W ogole wszystko jest bardzo latwe jak sie chce cos zrobic.

Pozdrawiam i zycze Wesolych Swiat

Karol2017 - Sob Mar 11, 2017 21:31

www.slimstore.pl
Serdecznie polecam sklep internetowy, bardzo duży wybór miodów i produktów z miodem
slimstore.pl/30-ziarna-i-produkty-zbozowe?p=3
slimstore.pl/3-superfoods
slimstore.pl/23-suplementy
slimstore.pl/15-proteiny
slimstore.pl/21-dla-dzieci-i-niemowlat
slimstore.pl/26-eko-slodycze
slimstore.pl/25-napoje-i-herbaty
slimstore.pl/27-miody
slimstore.pl/28-algi

Madziara - Śro Cze 21, 2017 09:17

Hej :) Mam takie pytanie, w jakich sytuacjach bądź posiłkach wykorzystujecie miód? Tak jak nigdy go nie lubiłam tak teraz mogłabym go jeść non stop tylko nie bardzo wiem w czym go wykorzystywać. Podajcie coś ciekawego, z góry dzięki. ;)
zbidu - Czw Wrz 21, 2017 08:51

Miód jest bardzo zdrowy ale tylko ten naturalny od lokalnej pasieki, nie polecam kupować miodu w biedronce czy innych spożywczakach , z tymi drugimi jest tak że jak macie pewność że produkt jest w 100% naturalny to oczywiście można przymknąć na to oko :) Ja osobiście zamawiam miodek na http://www.krainamiodow.pl/ i jestem zadowolony, szybko przychodzi i ceny nie są wygórowane ;)
Herbia_pl - Pią Lis 10, 2017 11:48

Jeżeli chodzi o zdrowe i smaczne miody,to zdecydowanie polecam miód Manuka, akurat tak się składa że ich szeroki wybór znajdziecie u nas, warto zerknąć :)
joonek9 - Śro Paź 03, 2018 11:05

zbidu napisał/a:
Miód jest bardzo zdrowy ale tylko ten naturalny od lokalnej pasieki, nie polecam kupować miodu w biedronce czy innych spożywczakach


Nigdy nie zrozumiem ludzi kupujących miód w marketach, przecież o wiele lepszy miód można kupić od lokalnego pszczelarza w podobnej cenie. A na plus, że wspiera się lokalną działalność.

Martatur - Wto Lis 05, 2019 15:57

Najważniejsza jest jakość miodu, którą niełatwo sprawdzić w sklepie, lub u handlarza na straganie, również pszczelarze nie do końca są wiarygodnym źródłem. Najlepiej mieć znajomego pszczelarza, lub poleconego przez takiego znajomego, który dostarczy nam wysokiej jakości miodu, bez przerobionego przez pszczoły cukru, a dodanego jako pokarm dla pszczół.

Poza tym warto zwrócić uwagę, że miodu nie należy spożywać po podgrzaniu powyżej 40 stopni, ponieważ traci swoje wartości. To istotne ponieważ nawet pszczelarz często roztapia miód, aby go łatwiej przelać do słoików. Najlepszy jest miód nierozpuszczony, przelany bezpośrednio po powrocie z pasieki.

Miód najlepiej smakuje z białym serem, najlepiej chudym :)

Kate83 - Czw Sty 21, 2021 14:24

Dziękuję za wiele ciekawych opinii na temat miodów. Aktualnie zabieram się za testowanie wspomnianej Manuki ( od https://wildernessvalley.pl/). Ale po tym wpisie myślę, że następny będzie lawendowy i wrzosowy.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group