www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Surowy dział - Paul Chek - podejscie holistyczne

wiraha - Pon Sie 04, 2008 23:53
Temat postu: Paul Chek - podejscie holistyczne
Bardzo ciekawa postac i bardzo ciekawe seminarium w Fundacji Price-Pottenger

http://www.youtube.com/wa...feature=related

jest tego bodajrze 10cz - lacznie ok 80min

tutaj tez ciekawy wywiad z Paul'em
http://www.t-nation.com/readArticle.do?id=885647

pokazujacy rowniez w jakiej jest formie fizycznej

oraz jego art dot zywienia
http://www.ppssuccess.com...04/Default.aspx
(w tabelce wybrac Nutrition)

a tu jego profil i wszystkie filmiki na youtube
http://www.youtube.com/user/PaulChekLive

Facet jest nieco jak polaczenie Ellisa/Maxwella z Aajonusem i "wyznawcami" Westona Price'a

pare informacji ktore podaje jest bardzo ciekawych i nie spotkalem sie z nimi wczesniej

milego ogladania i lektury
jesli traficie na cos ciekawego w wydaniu Chek'a - dajcie linka lub przemyslenia

Daje w Surowym Dziale choc nie wiem czy on robi surowke - jestem w trakcie dowiadywania sie

pozd
WiRAHA

wiraha - Wto Sie 05, 2008 12:20

polecam bardzo - ale to bardzo - ten plik w ramach rozgrzewki

http://www.youtube.com/wa...feature=related

w ktorym Chek mowi o metabolicznym typowaniu czyli o tym czemu lwow nie karmi sie liscmi a zyraf stekami - rewelacja

pozd
WiRAHA

Hannibal - Wto Sie 05, 2008 13:13

tyle, że przypadek Masai czy Samburu przeczy temu, co mówi Paul Chek - jedli trochę korzonków i warzyw, ale opierali się głównie na mleku
wiraha - Wto Sie 05, 2008 13:22

Hannibal napisał/a:
tyle, że przypadek Masai czy Samburu przeczy temu, co mówi Paul Chek


gdzie widzisz sprzecznosc?

pozd
WiRAHA

Witold Jarmolowicz - Wto Sie 05, 2008 13:58

To znaczy, Samburu żywili się wyłącznie mlekiem, natomiast Masajowie spożywali głównie mięso, krew bydlęcą i niewiele mleka.
JW

Hannibal - Wto Sie 05, 2008 14:04

wiraha napisał/a:
gdzie widzisz sprzecznosc?

chodzi o tezę, że im bliżej równika tym więcej warzyw i owoców się je

wiraha - Wto Sie 05, 2008 14:22

Hannibal napisał/a:
chodzi o tezę, że im bliżej równika tym więcej warzyw i owoców się je


owoce i warzywa na sawannie?
nie ma zadnej sprzecznosci - mowi wyraznie - jedli to co tam zylo. nie ma owocow i warzyw, ale niezle idzie hodowla zwierzat - wiec jemy mieso, pijemy mleko i to co sie da zlapac czy wykopac

ja nie wiedze sprzecznosci

pozd
WiRAHA

Waldek B - Wto Sie 05, 2008 14:55

Cytat:
chodzi o tezę, że im bliżej równika tym więcej warzyw i owoców się je


Oj nie zawsze. Niektóre plemiona indian wbrew obiegowym opiniom nie mają w sercu dżungli żadnych warzyw i owoców. :o Słodki owoc to rarytas, po który trzeba się wspinać wiele metrów na drzewo. Natomiast tłuste orzechy palmowe są wręcz w nadmiarze.

Witold Jarmolowicz - Śro Sie 06, 2008 11:42

A czym się żywią Beduini albo Tuaregowie na pustyni?
To dosyć niedaleko od równika. Bliżej, niż z Grecji.

JW

Hannibal - Śro Sie 06, 2008 11:53

z tego, co przed chwilą wyczytałem to Tuaregowie żywią się głównie produktami zbożowymi - kuskus, ryż, proso, sorgo (razem z jakimiś ostrymi sosami)
bardzo popularny jest placek pieczony na rozgrzanym piasku; do tego trochę koziego lub wielbłądziego mleka

Witold Jarmolowicz - Czw Sie 07, 2008 12:41

Z różnych opisów wynika, że pieką sobie jakieś placki.
Wszakże logicznie biorąc, skąd plemiona nomadów brały dawniej zboże?
Szczególnie Tuaregowie, tajemniczy lud izolujący się od innych plemion?
Mogli napadać społeczeństwa osiadłe i rabować wzorem Hunzów.
Mogli też żywić się dawniej bez placków. Może to nasze obecne złudzenie obserwacji?
Od stu lat Indianie żywią się inaczej niż ich przodkowie. Tak bardziej lekko podchodząc do tematu, w powieściach Curwooda Indianie jadali podczas wypraw upolowane, upieczone zwierzęta, suchary i pili kawę.
W powieści Biały kieł Jack London opisuje mieszkańców Północy jako tych, którzy pieką chleb na zakwasie i tych którzy pieką chleb na proszku do pieczenia. Poza tym są podatni na alkoholizm i wiodą często nędzny żywot ludzi pijanych i niedożywionych. W obu wypadkach jednak to zboże było podstawą wyżywienia w opisywanej osadzie.
Z punktu widzenia naszej wiedzy, autorzy, pomijając warstwę beletrystyczną, dosyć wiernie opisywali okruchy ówczesnej rzeczywistości. Byli bystrymi obserwatorami osobiście, bądź wnikliwymi czytelnikami reportaży.
Tylko, że oni opisywali społeczności zdegenerowane już przez kontakt z pazernym, białym człowiekiem. Wcześniej Indianie żywili się inaczej, z konieczności, bo mieli dostępną inną żywność i na pewno nie mieli wody ognistej oraz brazylijskiej kawy.
Więc nasze współczesne obserwacje ludów pierwotnych też pewnie są skażone cywilizacją. A obserwacje dziewiętnastowieczne dla odmiany musiały być zaburzone przez niższy poziom ówczesnej wiedzy biochemicznej.
Pozdrawiam
JW


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group