www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Diety niskowęglowodanowe - Ketoza, stosować doładowywania węglowodanami czy nie?

CzarnaHellenka - Wto Cze 10, 2008 21:07
Temat postu: Ketoza, stosować doładowywania węglowodanami czy nie?
czy jest tutaj ktos na forum, kto od bardzo długiego czasu praktycznie nie ma glukozy we krwi?
mówi się, że jeżeli wprowadzamy się w stan ketozy to co ok 2 tygodnie robimy dzień przerwy i napychamy się węglami?
gdyż kiedy znajdujemy się za długo w stanie ketozy to zwiększa się ilość receptorów i potem nawet małe ilości węgli powodują dramaty:)
co o tym sądzicie drodzy dyskutanci i dyskutantki?:)

Hannibal - Wto Cze 10, 2008 21:44

masz na myśli pewnie CKD? Otóż jest to kiepskie rozwiązanie i na dodatek niezbyt zdrowe
gudrii - Śro Cze 11, 2008 00:37

kazdy ma troche tej glukozy we krwi,ale jakies doladowania to porazka...bez sensu
CzarnaHellenka - Śro Cze 11, 2008 09:09

dlaczego takie doladowania sa niezbyt zdrowe? przeciez ciut glukozy nam potrzeba chyba?
Hannibal - Śro Cze 11, 2008 09:59

CzarnaHellenka napisał/a:
dlaczego takie doladowania sa niezbyt zdrowe? przeciez ciut glukozy nam potrzeba chyba?

no wiadomo, że potrzeba nam tej glukozy
przecież w ketozie też jemy węgle
jeśli jemy 50-70 g to nawet nic nie będzie musiało zostać przerobione
doładowania to "wpompowanie" w organizm bardzo dużych (przy low-carb) ilości, więc jest to dla niego spore obciążenie i zmiana "zasad gry"

zenon - Śro Cze 11, 2008 11:15

Nie mozna nie miec glukozy we krwi.

Poziom glukozy jest regulowany przsez mechanizmy homeostazy, musi byc na odpowiednim (minimalnym) poziomie bo inaczej bysmy umarli.

CzarnaHellenka - Śro Cze 11, 2008 11:42

ketoza przy 50-70 gram wegli?
ja zjadam kolo 30 gram/ dobe czasem mniej jak mi sie zdazy...chyba nie umre?:) bo kto wam bedzie glupiep ytania zadawal

CzarnaHellenka - Śro Cze 11, 2008 12:18

powiedzcie mi jeszcze, dlaczego np: po poludniu mam ketoze....a rano gdy sie budze juz nei mam (chodzi mi o ciala ketonowe w moczu) to oznacza, ze przez noc moj organizm je zuzyl do podtrzymania procesow fizjologicznych?:)
Hannibal - Śro Cze 11, 2008 13:04

ketoza może być jeszcze przy 100 g węgli na dobę
nie utożsamiaj ketozy z ketonurią - w moczu możemy przecież nie mieć ciał ketonowych a w ketozie możemy być jak najbardziej
a ile ty kcal dziennie spożywasz? pewnie niedużo; wówczas te 30 g to u Ciebie jak u mnie 70 :]

CzarnaHellenka - Śro Cze 11, 2008 14:05

no wczoraj zjadlam:
sniadanie 80g boczku, kawa, troche musztardy i gotowane jajki
obiad: 100 gram piersi, z 30 gram salaty, plus dosc sporo oliwy z oliwek, 20 gram masla
kolacja: reszte boczku ( czyli koncowke z porcji 150 g) do tego 100 gram kielbasy swojskiej i 2 lyzki majonezu
to wydaje mi sie ponad 2000 wiec wcale nie malo:)


odkrylam tu nowe danie, nazywa sie caprese....podawane z surowego mieska, pokrojonego na cienkie plastereczki, z dodatkiem parmezanu i oliwy-pycha:)

Hannibal - Śro Cze 11, 2008 14:46

CzarnaHellenka napisał/a:
to wydaje mi sie ponad 2000 wiec wcale nie malo:)

jak na aktywną kobietę to ilość, powiedziałbym, że średnia
2,5 tys. to już jest coś
ale to nadal wygląda mizernie przy moich 3,5-4 tys. kcal :]

Anonymous - Śro Cze 11, 2008 15:09

zenon napisał/a:
Nie mozna nie miec glukozy we krwi.

Poziom glukozy jest regulowany przsez mechanizmy homeostazy, musi byc na odpowiednim (minimalnym) poziomie bo inaczej bysmy umarli.



Prosze jak nie wiele wystarczy, aby omijac
kraine "latajacych termoforow" 8)

Niby to jest takie oczywiste ale jak wielka jest
"ekipa" do ktorej nie docieraja podstawowe "fakty" 8)

Sluchajta Zenona nawet gdy pisza o Tobie "Ona" 8) :hah:

Anonymous - Śro Cze 11, 2008 15:12

CzarnaHellenka napisał/a:
...to oznacza, ze przez noc moj organizm je zuzyl do podtrzymania procesow fizjologicznych?:)...


Aby to dokladnie sprawdzic, to tylko w "Nocy"
nalezy przeprowadzic badania 8) :hah:

gudrii - Śro Cze 11, 2008 15:15

Cytat:
odkrylam tu nowe danie, nazywa sie caprese....podawane z surowego mieska, pokrojonego na cienkie plastereczki, z dodatkiem parmezanu i oliwy-pycha:)


carpaccio-uwielbiam,moglbym jesc zamiast tatara,tylko jest problem z pocieciem w takie plastry,odpowiedniej maszyny nie mam,wiec wkladam na krotko mieso do zamrazarnika zeby troszke zesztywnialo i po takim zabiegu juz da sie latwo pokroic w cieniuskie paski,mozna tez robic z lososia,swietnie smakuje z kaparami,cytruna,cebulka i oliwkami do tego winko i normalnie...mmm ;)

CzarnaHellenka - Śro Cze 11, 2008 15:41

no carpacio tez jest pychaaaaa...i z ryby tez pycha, no i oliwki uwielbiam...wlasnie dzisiaj pojde po oliweczki i objem sie nimi na kolacje!!!
juz za 200 zl kupisz w miare krojaca maszynke....ja recznie kroje niezdarnie...tz maszynki tez nie mam:), na jedno danie sien ie oplaca kupowac:) ale czasem jak jestem u rodzicow...

Hannibal - Śro Cze 11, 2008 15:47

z surowych potraw mięsnych jest jeszcze Kibbe - taki libański przysmak :)
CzarnaHellenka - Śro Cze 11, 2008 17:02

hmmm a jak sie robi kibbe?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group